"Z tego co wyczytałem : ten w białym przyduszał swoją dziewczynę. Przez dobre kilkanaście metrów. Gdy chciała się uwolnić przy schodach brutalnie ja szarpnął. Wtedy tem w szarym stanął w jej obronie, popchnął go i powiedział co jej robisz?!
Wtedy ten w białym wpadł w szał, wrócił do galerii z krzykiem razem z tym wielkim w czarnej koszulce i zaczęli atakować tego w szarym t-shircie. On po prostu się bronił, tych dwóch rzucało czym popadnie w tego w szarym. Stad te rozbite doniczki. Kopało go w pewnym momencie w 3 na ziemi, dlatego ten z leroy zabrał mu tem słup, bo to ten w czarnym i białym byli napastnikami. Ten w szarym był duszony na ziemi i wtedy wyciągnął coś, nie wiem dokładnie co i drasnal jednego w nogę a drugiego w dupę.
Ludzie te filmiki pokazują tylko koniec sytuacji. Ci dwaj się trochę przeliczyli to oni atakowali pierwsi, najpierw kobietę, później chłopaka który chciał ja obronić a robicie z niego napastnika nie znając sytuacji. Był duszony kolanem na ziemi. Gdyby chciał mu coś zrobić to nie miałby draśnięcia a policja potwierdziła ze rana powierzchowna. Opanujcie się."
Na miejscu dźganego kolesia pozwałbym centrum handlowe za bierną postawę ochrony, tych dwóch debili odciągajacych kolesia go broniącego zgłosiłbym do prokuratury za współudział, tą laskę napastnika za współudział i napastnika za próbę zabójstwa. Centrum handlowe męczyłbym do ostatniej możliwej instancji.
"Z tego co wyczytałem : ten w białym przyduszał swoją dziewczynę. Przez dobre kilkanaście metrów. Gdy chciała się uwolnić przy schodach brutalnie ja szarpnął. Wtedy tem w szarym stanął w jej obronie, popchnął go i powiedział co jej robisz?! Wtedy ten w białym wpadł w szał, wrócił do galerii z krzykiem razem z tym wielkim w czarnej koszulce i zaczęli atakować tego w szarym t-shircie. On po prostu się bronił, tych dwóch rzucało czym popadnie w tego w szarym. Stad te rozbite doniczki. Kopało go w...
Piesek zasłużył na porządny kawał mięcha w nagrodę
To było tak intensywne, że pociły mi się ręce.
Czy uderzenie jest uzasadnione?
Japoński youtuber nigdy nie zapomni tej wędrówki po górach. Wspinając się na szczyt Futago natknął się na niedźwiedzia. Zwierzę zaatakowało mężczyznę, jednak udało mu się obronić.
Japoński youtuber nigdy nie zapomni tej wędrówki po górach. Wspinając się na szczyt Futago natknął się na niedźwiedzia. Zwierzę zaatakowało mężczyznę, jednak udało mu się obronić.
Ten pies jest prawdziwym aniołem stróżem.
Pieski najważniejsze. Na szczęście nic się nie stało. Podobno facet musiał tylko zacząć brać zastrzyki przeciw wściekliźnie...
Pieski najważniejsze. Na szczęście nic się nie stało. Podobno facet musiał tylko zacząć brać zastrzyki przeciw wściekliźnie...
Jedno jest pewne ten dom będzie omijał szerokim łukiem.
Niezły przechwyt!