Kierowca bardziej troszczył się o swój samochód niż o ludzi, których prawie potrącił.
Kierowca bardziej troszczył się o swój samochód niż o ludzi, których prawie potrącił.
Co za ironia, że trafił akurat na salon optyczny...
To wcale nie była duża prędkość, więc gościu musiał się konkretnie zagapić
To wcale nie była duża prędkość, więc gościu musiał się konkretnie zagapić
O krok od tragedii w Aleksandrowie Kujawskim. W wózek, w którym znajdowało się półtoraroczne dziecko, wjechał samochód. Chwilę wcześniej auto zderzyło się na skrzyżowaniu z innym pojazdem.
O krok od tragedii w Aleksandrowie Kujawskim. W wózek, w którym znajdowało się półtoraroczne dziecko, wjechał samochód. Chwilę wcześniej auto zderzyło się na skrzyżowaniu z innym pojazdem.
Ten samochód prowadzi się lepiej niż większość samochodów z kierowcami.
Ten samochód prowadzi się lepiej niż większość samochodów z kierowcami.
Ta chwila nieuwagi mogła skończyć się bardzo źle
Podczas mojej dzisiejszej drogi do pracy nowe nieoznakowane BMW omal nie doprowadziło do kolizji gwałtownie hamując bez powodu tuż po zjeździe ze skrzyżowania. Brakowało centymetrów do uderzenia. Później zauważyłem, że funkcjonariusz prowadzący auto trzymał w reku telefon komórkowy.
Podczas mojej dzisiejszej drogi do pracy nowe nieoznakowane BMW omal nie doprowadziło do kolizji gwałtownie hamując bez powodu tuż po zjeździe ze skrzyżowania. Brakowało centymetrów do uderzenia. Później zauważyłem, że funkcjonariusz prowadzący auto trzymał w reku telefon komórkowy.
Policjanci zauważyli osobowe subaru jadące z otwartą klapą bagażnika. Funkcjonariusze niezwłocznie postanowili sprawdzić, jaki jest powód takiego stanu rzeczy. Kiedy zrównali się z pojazdem dostrzegli, że w bagażniku siedzi uśmiechnięty mężczyzna. Jak się okazało za kierownicą subaru była jego 39-letnia żona. Para usiłowała wyjaśnić funkcjonariuszom, że chcieli po prostu nagrać film, którego głównym bohaterem miał być jadący za nimi samochód koleżanki. Stało się jednak zupełnie inaczej ponieważ bohaterem filmu stał się sam "kamerzysta", a całą historię zarejestrował policyjny wideorejestrator.
Policjanci zauważyli osobowe subaru jadące z otwartą klapą bagażnika. Funkcjonariusze niezwłocznie postanowili sprawdzić, jaki jest powód takiego stanu rzeczy. Kiedy zrównali się z pojazdem dostrzegli, że w bagażniku siedzi uśmiechnięty mężczyzna. Jak się okazało za kierownicą subaru była jego 39-letnia żona. Para usiłowała wyjaśnić funkcjonariuszom, że chcieli po prostu nagrać film, którego głównym bohaterem miał być jadący za nimi samochód koleżanki. Stało się jednak zupełnie inaczej ponieważ...
"Wracałem z dziewczyną do domu, dojeżdżając do skrzyżowania zobaczyłem, że stoi samochód z otwartymi drzwiami i sobie mówię "o ktoś wysiada, albo nie, albo jednak tak" i wysiadł jak widać facet, podszedł do bagażnika i go otworzył kierowca mu trochę "uciekł" tak, że ten musiał podbiec za samochodem (co też widać jakby się lepiej przyjrzeć). I tak patrzymy, że wyciąga coś dużego, jak już wyjął maczetę i zaczął iść w naszą stronę to dziewczyna zaczęła mi mówić "cofaj" tak też zacząłem robić, jak już odjeżdżaliśmy facet krzyknął "gdzie ku...a", ominęliśmy go i pojechaliśmy dalej. Koledzy z samochodu szybko wjechali w boczną uliczkę i wysiedli po niego. Generalnie wcześniej się z tym samochodem nie mijaliśmy, więc nie było jak mu zajść za skórę. Facet był mocno nabuzowany i miał oczy jak 5zł więc podejrzewam, że po prostu był naćpany"
"Wracałem z dziewczyną do domu, dojeżdżając do skrzyżowania zobaczyłem, że stoi samochód z otwartymi drzwiami i sobie mówię "o ktoś wysiada, albo nie, albo jednak tak" i wysiadł jak widać facet, podszedł do bagażnika i go otworzył kierowca mu trochę "uciekł" tak, że ten musiał podbiec za samochodem (co też widać jakby się lepiej przyjrzeć). I tak patrzymy, że wyciąga coś dużego, jak już wyjął maczetę i zaczął iść w naszą stronę to dziewczyna zaczęła mi mówić "cofaj" tak też zacząłem robić, jak j...
I takim w pierwszej kolejności powinno być zabierane prawo jazdy