Biznesmen od budowy dróg zginął wbijając się w ciężarówkę. Siła uderzenia była tak wielka, że ciężarówka najechała na poprzedzającą ją osobową toyotę, która z kolei uderzyła w kolejną ciężarówkę na drodze. W toyocie ranna została kobieta w ciąży. Przewieziono ją do szpitala. Według nieoficjalnych informacji kobieta była w ciąży – nie wiadomo, czy udało się uratować jej dziecko.
Biznesmen od budowy dróg zginął wbijając się w ciężarówkę. Siła uderzenia była tak wielka, że ciężarówka najechała na poprzedzającą ją osobową toyotę, która z kolei uderzyła w kolejną ciężarówkę na drodze. W toyocie ranna została kobieta w ciąży. Przewieziono ją do szpitala. Według nieoficjalnych informacji kobieta była w ciąży – nie wiadomo, czy udało się uratować jej dziecko.
Poniżej zobaczycie efekt takiego spotkania, Mercedesa z drzewem. Jak widać na nagraniu auto w momencie zderzenia z drzewem pędziło z prędkością 230 km/h. Na takiej prędkości zatrzymała się wskazówka prędkościomierza. Siła uderzenia była tak duża, że auto rozpadło się na dwie części, a z samego samochodu, który uderzył w drzewo została miazga.
Poniżej zobaczycie efekt takiego spotkania, Mercedesa z drzewem. Jak widać na nagraniu auto w momencie zderzenia z drzewem pędziło z prędkością 230 km/h. Na takiej prędkości zatrzymała się wskazówka prędkościomierza. Siła uderzenia była tak duża, że auto rozpadło się na dwie części, a z samego samochodu, który uderzył w drzewo została miazga.
Jesteśmy ciekawi, czy dziecko było ubezpieczone od takich sytuacji
Jesteśmy ciekawi, czy dziecko było ubezpieczone od takich sytuacji
Może drogo i długo, ale za to... tragicznie
Właściciel zresztą też nie będzie zadowolony
Prawdziwy "miszcz" kierownicy
Szacun dla babci, że w tym wieku buja się taką furą i radzi sobie z tym całkiem nieźle.
Szacun dla babci, że w tym wieku buja się taką furą i radzi sobie z tym całkiem nieźle.
Kierowca srebrnego auta wjechał w ścianę kamienicy, taranując przy tym znak drogowy i uciekł. Miejsce kolizji postanowili posprzątać... świadkowie zdarzenia.
Kierowca srebrnego auta wjechał w ścianę kamienicy, taranując przy tym znak drogowy i uciekł. Miejsce kolizji postanowili posprzątać... świadkowie zdarzenia.
Do kolizji doszło w miejscowości Bór na Podhalu. Kierowca Mercedesa z niewyjaśnionych przyczyn wyjechał z łąki wprost pod przejeżdżające drogą auto którym kierowała kobieta, w aucie też było dziecko. Kierowca Mercedesa nie zatrzymując się i nie udzielając jakiejkolwiek pomocy, uciekł w przeciwnym kierunku. Kolizja została zgłoszona policji.
Do kolizji doszło w miejscowości Bór na Podhalu. Kierowca Mercedesa z niewyjaśnionych przyczyn wyjechał z łąki wprost pod przejeżdżające drogą auto którym kierowała kobieta, w aucie też było dziecko. Kierowca Mercedesa nie zatrzymując się i nie udzielając jakiejkolwiek pomocy, uciekł w przeciwnym kierunku. Kolizja została zgłoszona policji.
Pani kierowniczka złapała niespodziewaną krótkotrwałą "awarię" i zatrzymała się na przejściu dla pieszych blokując przejazd aby kupić sobie kwiatki..
Pani kierowniczka złapała niespodziewaną krótkotrwałą "awarię" i zatrzymała się na przejściu dla pieszych blokując przejazd aby kupić sobie kwiatki..