...i po wypadku ciśniesz autem do warsztatu mimo urwanego koła. Aż iskry lecą!
...i po wypadku ciśniesz autem do warsztatu mimo urwanego koła. Aż iskry lecą!
Ale zapomniał patrzeć na drogę.
Śmieciarka, która stoczyła się z górki przy ul. Walczaka, a następnie staranowała cztery samochody osobowe, uderzyła w mur i ścięła znak drogowy oraz latarnię nie miała ważnego przeglądu technicznego. Policjanci prowadzą postępowanie w sprawie wypadku. Wszystko działo się w piątek 23 sierpnia w Gorzowie Wielkopolskim.
Śmieciarka, która stoczyła się z górki przy ul. Walczaka, a następnie staranowała cztery samochody osobowe, uderzyła w mur i ścięła znak drogowy oraz latarnię nie miała ważnego przeglądu technicznego. Policjanci prowadzą postępowanie w sprawie wypadku. Wszystko działo się w piątek 23 sierpnia w Gorzowie Wielkopolskim.
Ten kierowca najwyraźniej nie miał wykupionego Assistance, bo zamiast po ludzku zadzwonić po lawetę wolał zwyczajnie jechać dalej przez miasto bez jednego koła jak gdyby nic się nie stało. W dodatku przejeżdża na czerwonym świetle.
Przyznam, że wygląda to dość komicznie, choć nie powinno ze względów bezpieczeństwa.
Tak czy inaczej, jaki z tego morał? Warto mieć Assistance. I dla bezpieczeństwa, i po to, by nie zostać bohaterem youtuba ;) I nie stracić prawa jazdy za takie zachowanie ;)
Niestety nie mamy informacji o historii urwania tego koła :(
Ten kierowca najwyraźniej nie miał wykupionego Assistance, bo zamiast po ludzku zadzwonić po lawetę wolał zwyczajnie jechać dalej przez miasto bez jednego koła jak gdyby nic się nie stało. W dodatku przejeżdża na czerwonym świetle. Przyznam, że wygląda to dość komicznie, choć nie powinno ze względów bezpieczeństwa. Tak czy inaczej, jaki z tego morał? Warto mieć Assistance. I dla bezpieczeństwa, i po to, by nie zostać bohaterem youtuba ;) I nie stracić prawa jazdy za takie zachowanie ;) Nies...
I niestety takich kurwi jest coraz więcej na drogach. W zasadzie już co trzeci szybki.
Wyprzedzasz TIR-a lewym pasem jadąc te swoje 140 km/h i taki kurw ci siądzie na zderzak, 3 m odstępu. Chowa ci się nawet w obrysie samochodu, w martwym polu. A wcześniej ledwo go w lusterku było widać. Nie wiesz czy uciekać na pas zieleni czy dociskać do 180, co i tak jest zbyt wolne dla kurwia, bo on może 193 km/h wycisnąć na noPb 100 oktan premium w promocji. Strach dotknąć hamulca gdyby coś na jezdni leżało, bo ci wjedzie w zad. I nigdy nie wiesz czy za kierownicą siedzi tylko frustrat czy już psychol, co cię będzie chciał nauczyć dyscypliny, stając dęba przed tobą. Z pewnością natomiast siedzi debil, bo cisnąć w odstępie 3 m za kimś oznacza dla mnie przymiarkę do nieplanowanego samobójstwa. I debil widzi, że czasem po prostu się nie pospieszysz, bo przed tobą też coś jedzie i wyprzedza. A że trzyma się dystans tych 40-50 m - dla debila to pusta przestrzeń. Masz jechać równo z TIR-em albo żegnać się ze światem, bo kurw ma fazę na zamknięcie szafy. A już nie daj Bóg jechać 120 km/h. To cię językiem łaskocze po rejestracji.
Co się z tymi ludźmi zaczęło dziać? Brak im instynktu samozachowawczego czy zwyczajnie po ludzku to troglodyci?
I niestety takich kurwi jest coraz więcej na drogach. W zasadzie już co trzeci szybki. Wyprzedzasz TIR-a lewym pasem jadąc te swoje 140 km/h i taki kurw ci siądzie na zderzak, 3 m odstępu. Chowa ci się nawet w obrysie samochodu, w martwym polu. A wcześniej ledwo go w lusterku było widać. Nie wiesz czy uciekać na pas zieleni czy dociskać do 180, co i tak jest zbyt wolne dla kurwia, bo on może 193 km/h wycisnąć na noPb 100 oktan premium w promocji. Strach dotknąć hamulca gdyby coś na jezdni leżał...
Nie wiem czy w Polsce by takie coś przeszło, ale udało mu się ominąć zator :)
Nie wiem czy w Polsce by takie coś przeszło, ale udało mu się ominąć zator :)
Na ulicach Wodzisławia rozegrały się sceny rodem z amerykańskiego filmu sensacyjnego. Policjanci patrolujący ulice zauważyli wyjeżdżające od ulicy Radlińskiej bmw, którego kierowca jechał z nadmierną prędkością. Na widok policyjnego radiowozu pirat drogowy zaczął uciekać.
Na ulicach Wodzisławia rozegrały się sceny rodem z amerykańskiego filmu sensacyjnego. Policjanci patrolujący ulice zauważyli wyjeżdżające od ulicy Radlińskiej bmw, którego kierowca jechał z nadmierną prędkością. Na widok policyjnego radiowozu pirat drogowy zaczął uciekać.
Kamera zarejestrowała zachowanie agresywnego taksówkarza, który z metalowym kluczem do kół rzucił się na pana Bartka i uderzył go w rękę. Ten twierdzi, że kierowca taksówki wymusił na nim pierwszeństwo, więc zatrąbił, by zwrócić mu uwagę.
Kamera zarejestrowała zachowanie agresywnego taksówkarza, który z metalowym kluczem do kół rzucił się na pana Bartka i uderzył go w rękę. Ten twierdzi, że kierowca taksówki wymusił na nim pierwszeństwo, więc zatrąbił, by zwrócić mu uwagę.