Karma wraca. Należało mu się
Rozwścieczony byk nagle przeskoczył barierkę oddzielającą arenę od publiczności, raniąc ludzi i siejąc panikę.
Rozwścieczony byk nagle przeskoczył barierkę oddzielającą arenę od publiczności, raniąc ludzi i siejąc panikę.
Byk był bardziej zdezorientowany niż widzowie.
Karma szybko ich dopadła.
O nie, niebezpiecznie duże zwierzę z masywnymi rogami, które rozgniewaliśmy i wypuściliśmy na ulice, kogoś skrzywdziło. Kto mógł to przewidzieć?
O nie, niebezpiecznie duże zwierzę z masywnymi rogami, które rozgniewaliśmy i wypuściliśmy na ulice, kogoś skrzywdziło. Kto mógł to przewidzieć?
Koleś na to zasłużył :D
A na końcu z pomocą przyszedł inny facet z malutkim kijem :D
A na końcu z pomocą przyszedł inny facet z malutkim kijem :D
Raczej nikt nie ma szans w starciu z bykiem. To jest jak misja samobójcza
Raczej nikt nie ma szans w starciu z bykiem. To jest jak misja samobójcza
Przecież co mogło pójść nie tak...