"Mój kumpel rozbił swoje Z4 w dniu zakupu. Na szczęście złapałem to na snapie" - komentuje nagrywający
"Mój kumpel rozbił swoje Z4 w dniu zakupu. Na szczęście złapałem to na snapie" - komentuje nagrywający
Było blisko :D
No cóż, najwyraźniej znak ustąp pierwszeństwa jej nie obowiązuje.
No cóż, najwyraźniej znak ustąp pierwszeństwa jej nie obowiązuje.
I tak się kręci, kręci. Akcja w USA
Chciał dobrze, a wyszło jak zwykle :D
Mati Ty filmuj, a ja Ci pokaże jak się jeździ bokiem BMW na rondzie.
Mati Ty filmuj, a ja Ci pokaże jak się jeździ bokiem BMW na rondzie.
"Ludzie pukali w szybę i próbowali otworzyć drzwi, ale on spał, a jego samochód był zamknięty. Kiedy samochód się zapalił, nadal spał, a ludzie uciekli przed ogniem. Później obudził się i w ostatniej chwili wybiegł z płonącego samochodu"
"Ludzie pukali w szybę i próbowali otworzyć drzwi, ale on spał, a jego samochód był zamknięty. Kiedy samochód się zapalił, nadal spał, a ludzie uciekli przed ogniem. Później obudził się i w ostatniej chwili wybiegł z płonącego samochodu"
Turecka firma Letrons stworzyła samochód, który jest spełnieniem marzeń wszystkich fanów serii "Transformers".
Turecka firma Letrons stworzyła samochód, który jest spełnieniem marzeń wszystkich fanów serii "Transformers".
Biskup oraz proboszcz święcili auta jadąc otwartym BMW M4 cabrio. Cena takiego auta to przynajmniej 402 600 zł.
Biskup oraz proboszcz święcili auta jadąc otwartym BMW M4 cabrio. Cena takiego auta to przynajmniej 402 600 zł.
Idzie sobie człowiek jak człowiek, patrzy, a tu jacyś "panowie" zajmują miejsca dla niepełnosprawnych. Człowiek zwraca im grzecznie uwagę, a oni od razu niemiło odpowiadają. Człowiek włącza nagrywanie, bo nie wie, co takim "panom" może strzelić do łbów. I słusznie, że włącza nagrywanie, albowiem okazuje się, że "panowie" nie dość, że w nosie mają niepełnosprawnych, to są jacyś niewyżyci. Na szczęście kilkadziesiąt metrów dalej człowiek spotyka pieszy patrol policji, który zainteresowawszy się sprawą, interweniuje.
Idzie sobie człowiek jak człowiek, patrzy, a tu jacyś "panowie" zajmują miejsca dla niepełnosprawnych. Człowiek zwraca im grzecznie uwagę, a oni od razu niemiło odpowiadają. Człowiek włącza nagrywanie, bo nie wie, co takim "panom" może strzelić do łbów. I słusznie, że włącza nagrywanie, albowiem okazuje się, że "panowie" nie dość, że w nosie mają niepełnosprawnych, to są jacyś niewyżyci. Na szczęście kilkadziesiąt metrów dalej człowiek spotyka pieszy patrol policji, który zainteresowawszy się sp...