Klip Michała Sadowskiego to ujęcia najpiękniejszych miejsc w naszym kraju.
"Projekt jest w 100 proc. prywatny i amatorski. Niektóre z tych ujęć były także wykorzystywane przez Ministerstwo Turystyki na targach w Australii. Chcieli za to zapłacić, ale nie przyjąłem kasy, bo mam z czego żyć, a jeśli moje skromne ujęcia mają się przydać w promocji kraju, to wystarczy mi duma."
Klip Michała Sadowskiego to ujęcia najpiękniejszych miejsc w naszym kraju. "Projekt jest w 100 proc. prywatny i amatorski. Niektóre z tych ujęć były także wykorzystywane przez Ministerstwo Turystyki na targach w Australii. Chcieli za to zapłacić, ale nie przyjąłem kasy, bo mam z czego żyć, a jeśli moje skromne ujęcia mają się przydać w promocji kraju, to wystarczy mi duma."
Pod jednym ze sklepów budowlanych stali pracownicy czekający na kogoś kto zaoferuje im pracę. Tym razem jednak mocno się zdziwili, kiedy to gość zapytał o trzech pracowników, a później zaproponował im wyjazd do Disneylandu.
Pod jednym ze sklepów budowlanych stali pracownicy czekający na kogoś kto zaoferuje im pracę. Tym razem jednak mocno się zdziwili, kiedy to gość zapytał o trzech pracowników, a później zaproponował im wyjazd do Disneylandu.