W środę 11 kwietnia kierowca Chryslera stracił panowanie nad pojazdem i wjechał w przystanek na którym stała 76-letnia kobieta czekając na autobus. O dziwo kobieta nie doznała poważnych obrażeń, przystanek jednak został kompletnie zniszczony. Okazało się, że 27-letni kierowca swoje popisy transmitował na żywo w internecie. Po przyjechaniu na miejsce policji okazało się, że nie posiada uprawnień do prowadzenia pojazdów, a w dodatku był pod wpływem alkoholu. Komenda Stołeczna Policji informuje, że jego jazda ostatecznie skończyła się przewiezieniem do aresztu, gdzie po wytrzeźwieniu usłyszy zarzuty karne nie tylko za prowadzanie pod wpływem alkoholu bez uprawnień, ale również za sprowadzenie realnego zagrożenia w ruchu drogowym i zniszczenie mienia.


Opublikowano 3 lata temu GOD
Opublikowano 3 lata temu GOD
7416 odtworzeń


1 komentarzy

Streamował swoje popisy autem. Skończył wjeżdżając w przystanek


W środę 11 kwietnia kierowca Chryslera stracił panowanie nad pojazdem i wjechał w przystanek na którym stała 76-letnia kobieta czekając na autobus. O dziwo kobieta nie doznała poważnych obrażeń, przystanek jednak został kompletnie zniszczony. Okazało się, że 27-letni kierowca swoje popisy transmitował na żywo w internecie. Po przyjechaniu na miejsce policji okazało się, że nie posiada uprawnień do prowadzenia pojazdów, a w dodatku był pod wpływem alkoholu. Komenda Stołeczna Policji informuje, że jego jazda ostatecznie skończyła się przewiezieniem do aresztu, gdzie po wytrzeźwieniu usłyszy zarzuty karne nie tylko za prowadzanie pod wpływem alkoholu bez uprawnień, ale również za sprowadzenie realnego zagrożenia w ruchu drogowym i zniszczenie mienia.

Czytaj i pisz komentarze