Facet wpadł do czaszy balonu, zjechał po wewnętrznej stronie i przydzwonił w palnik. Konsekwencje okazały się niewielkie, bo tylko złamana noga.
Facet wpadł do czaszy balonu, zjechał po wewnętrznej stronie i przydzwonił w palnik. Konsekwencje okazały się niewielkie, bo tylko złamana noga.