Upewniła się, że nie będzie się ścigał... nigdy więcej.
Upewniła się, że nie będzie się ścigał... nigdy więcej.
Do wypadku doszło w sobotę po godzinie 15, na wysokości Kobyłki. Na trasie S8 zderzyły się trzy samochody. Ciężarowe volvo wypadło z drogi, dachowało. Przez kilkadziesiąt minut strażacy wydostawali z kabiny kierowcę tira, nie udało się go uratować.
Jak informuje stołeczna komenda, sprawą zajmuje się wydział dochodzeniowo–śledczy w Wołominie. Policjanci ustalili już, że samochód bmw jechał lewym pasem ruchu. W pewnym momencie uderzył w tył osobowego volvo, które jechało przed nim.
"W wyniku zderzenia samochód volvo zmienił kierunek jazdy przemieścił się na prawy pas ruchu gdzie uderzył w lewe koło samochodu ciężarowego, który w wyniku zderzenia zmienił kierunek jazdy, zjechał na prawą stronę gdzie uderzył w separatory ruchu, barierki energochłonne a następnie spadł z wiaduktu około osiem metrów w dół" – opisują na swojej stronie policjanci.
Bmw, jak dalej relacjonują funkcjonariusze, najechało na separatory jazdy. Kierowca kontynuował jazdę do tyłu, zderzył się z peugeotem poruszającym się środkowym pasem ruchu.
"W wyniku zdarzenia poniósł śmierć na miejscu kierowca samochodu ciężarowego volvo. Kierowca samochodu osobowego volvo doznał obrażeń ciała. Kierujący samochodem bmw oraz jego pasażer nie ustalając skutków zdarzenia i nie udzielając pomocy poszkodowanym oddalili się pieszo z miejsca zdarzenia" – przypominają policjanci.
Do wypadku doszło w sobotę po godzinie 15, na wysokości Kobyłki. Na trasie S8 zderzyły się trzy samochody. Ciężarowe volvo wypadło z drogi, dachowało. Przez kilkadziesiąt minut strażacy wydostawali z kabiny kierowcę tira, nie udało się go uratować. Jak informuje stołeczna komenda, sprawą zajmuje się wydział dochodzeniowo–śledczy w Wołominie. Policjanci ustalili już, że samochód bmw jechał lewym pasem ruchu. W pewnym momencie uderzył w tył osobowego volvo, które jechało przed nim. "W wyni...
Buty spadły czyli pozamiatane.
Dla zmartwionych, nic jej nie jest i była w stanie kontynuować swój występ po krótkiej przerwie. Skończyło się to jedynie oparzeniem dłoni
Dla zmartwionych, nic jej nie jest i była w stanie kontynuować swój występ po krótkiej przerwie. Skończyło się to jedynie oparzeniem dłoni
Niestety nie udało się ich uratować
Całe zdarzenie miało miejsce w Kolumbii, a Ci policjanci nie wiedzieli że jak zajadą za skórę jednemu to mają do czynienia ze wszystkimi
Całe zdarzenie miało miejsce w Kolumbii, a Ci policjanci nie wiedzieli że jak zajadą za skórę jednemu to mają do czynienia ze wszystkimi
Tak kobieta zmarła... Masakra
Nie chciałbym mieć takich przyjaciół...
No nie wiem, klapki mu spadły, ja bym dla pewności pojechał do szpitala
No nie wiem, klapki mu spadły, ja bym dla pewności pojechał do szpitala
Osobówką grzecznie 70 jedzie, a cała masa w tirach grzeje ile fabryka daje, co z tego że nic nie widać. Takim powinni zabierać prawka!
Brawo za trzeźwe myślenie i błyskawiczna ewakuacja za barierki a nie siedzenie w ciepłym aucie bo zimno. Możliwe, że ten krok uratował komuś życie.
Osobówką grzecznie 70 jedzie, a cała masa w tirach grzeje ile fabryka daje, co z tego że nic nie widać. Takim powinni zabierać prawka! Brawo za trzeźwe myślenie i błyskawiczna ewakuacja za barierki a nie siedzenie w ciepłym aucie bo zimno. Możliwe, że ten krok uratował komuś życie.