Pamiętajcie że jak już macie walnąć statkiem w coś to najlepiej dziobem, bo tam jest najmocniejszy pancerz. Widzę że wielu z tych kapitanów na filmie tak robi. W przeciwieństwie do uderzenia burtą ala Titanic, gdzie pancerz jest słaby i istnieje wiele grodzi możliwych do zalania
Pamiętajcie że jak już macie walnąć statkiem w coś to najlepiej dziobem, bo tam jest najmocniejszy pancerz. Widzę że wielu z tych kapitanów na filmie tak robi. W przeciwieństwie do uderzenia burtą ala Titanic, gdzie pancerz jest słaby i istnieje wiele grodzi możliwych do zalania
Mój niepokój rósł, im wyżej był
Nie dość że twarz rozwalona to i pewnie kręgosłup połamany
Nie dość że twarz rozwalona to i pewnie kręgosłup połamany
W 0:13 można zobaczyć moment, w którym zdał sobie sprawę, że ma przej**ne
W 0:13 można zobaczyć moment, w którym zdał sobie sprawę, że ma przej**ne
Oczywiście nie przeżył ... miał szybką i nawet prawdopodobnie bezbolesną śmierć z tego powodu iż temperatura stopionego metalu od razu wypaliła mu połączenia nerwowe w takich sytuacjach czuje się chyba paradoksalnie zimno.. był w szoku przez kilka sekund w międzyczasie wyparowując jako brzydko pachnący obłok spalonego mięsa
Oczywiście nie przeżył ... miał szybką i nawet prawdopodobnie bezbolesną śmierć z tego powodu iż temperatura stopionego metalu od razu wypaliła mu połączenia nerwowe w takich sytuacjach czuje się chyba paradoksalnie zimno.. był w szoku przez kilka sekund w międzyczasie wyparowując jako brzydko pachnący obłok spalonego mięsa
No i w końcu się typ doigrał
Do wesela się zagoi
To był imponująco zły cios
Kierujący samochodem marki volkswagen 34-letni mieszkaniec Trzcianki, zjechał na prawe pobocze drogi, a następnie uderzył w drzewo. Mimo reanimacji, niestety mężczyzna zmarł na miejscu zdarzenia. W samochodzie był też pies, którego też nie udało się uratować.
Kierujący samochodem marki volkswagen 34-letni mieszkaniec Trzcianki, zjechał na prawe pobocze drogi, a następnie uderzył w drzewo. Mimo reanimacji, niestety mężczyzna zmarł na miejscu zdarzenia. W samochodzie był też pies, którego też nie udało się uratować.
Do wypadku doszło kiedy 18-letni kierowca Forda Galaxy wjechał na skrzyżowanie wprost pod auto ciężarowe, a następnie wjechał w prawidłowo jadącego Citroena, którego prowadził 32-letni kierowca z Mławy. Jak się okazało kierowca Forda nie posiadał uprawnień do prowadzenia pojazdów, wjechał na skrzyżowanie ignorując znak STOP. Pasażera oraz kierowcę Forda przewieziono do szpitala.
Do wypadku doszło kiedy 18-letni kierowca Forda Galaxy wjechał na skrzyżowanie wprost pod auto ciężarowe, a następnie wjechał w prawidłowo jadącego Citroena, którego prowadził 32-letni kierowca z Mławy. Jak się okazało kierowca Forda nie posiadał uprawnień do prowadzenia pojazdów, wjechał na skrzyżowanie ignorując znak STOP. Pasażera oraz kierowcę Forda przewieziono do szpitala.