Było blisko! Dobrze, że w porę zeskoczyła i się oddaliła...
Było blisko! Dobrze, że w porę zeskoczyła i się oddaliła...
Australijska turystka Erin Langworthy skakała z mostu wznoszącego się 25 metrów nad spienioną rzeką Zambezi. W pewnym momencie pękła lina bungee i dziewczyna wpadła do wody. Widzowie wstrzymali oddech wypatrując 22-latki. To cud, że kobieta przeżyła!
Australijska turystka Erin Langworthy skakała z mostu wznoszącego się 25 metrów nad spienioną rzeką Zambezi. W pewnym momencie pękła lina bungee i dziewczyna wpadła do wody. Widzowie wstrzymali oddech wypatrując 22-latki. To cud, że kobieta przeżyła!
W piątek 8 marca w słowackich Tatrach narciarze nagrali filmy, na których widać porwanego przez lawinę skiturowca. Do wypadku doszło na Łomnicy w Żlebie Kartarikov w Tatrach Wysokich. Bardzo możliwe, że skiturowiec własnym ciężarem wywołał lawinę, w której się znalazł.
W piątek 8 marca w słowackich Tatrach narciarze nagrali filmy, na których widać porwanego przez lawinę skiturowca. Do wypadku doszło na Łomnicy w Żlebie Kartarikov w Tatrach Wysokich. Bardzo możliwe, że skiturowiec własnym ciężarem wywołał lawinę, w której się znalazł.
Motocykl zapalił się w momencie hamowania przed jednym ze skrzyżowań. Z okolic zespołu baterii zaczął wydobywać się gęsty dym, co skutkowało natychmiastowym zjazdem nagrywającego na pobliski trawnik. Mężczyzna zamiast odsunąć się od pojazdu i natychmiast zadzwonić po straż pożarną... wyciągnął telefon i zaczął z jakiegoś powodu nagrywać sytuację kolejną kamerą.
Motocykl zapalił się w momencie hamowania przed jednym ze skrzyżowań. Z okolic zespołu baterii zaczął wydobywać się gęsty dym, co skutkowało natychmiastowym zjazdem nagrywającego na pobliski trawnik. Mężczyzna zamiast odsunąć się od pojazdu i natychmiast zadzwonić po straż pożarną... wyciągnął telefon i zaczął z jakiegoś powodu nagrywać sytuację kolejną kamerą.
To cud, że nikt nie zginął
Siatka na włosy rozwiązałaby ten problem.
Może Janusz na urlopie i skuter przerobiony na gaz
Karma szybko ich dopadła.
Wszystko przez nieostrożnych pracowników. Nie dziwię się, że nie mają u siebie tłumu klientów
Wszystko przez nieostrożnych pracowników. Nie dziwię się, że nie mają u siebie tłumu klientów
Przyznać trzeba, że koledzy przyjęli to z iście stoickim spokojem. Ja bardziej emocjonalnie reaguję jak mi się napój rozleje
Przyznać trzeba, że koledzy przyjęli to z iście stoickim spokojem. Ja bardziej emocjonalnie reaguję jak mi się napój rozleje