Chyba więcej nie powtórzy takiego numeru.
Chyba więcej nie powtórzy takiego numeru.
Mężczyzna zginął na miejscu. Do wypadku doszło, gdy - podczas mycia słonia - mężczyzna chciał kijem zmusić go, aby się położył.
Mężczyzna zginął na miejscu. Do wypadku doszło, gdy - podczas mycia słonia - mężczyzna chciał kijem zmusić go, aby się położył.
Ten dzień na pewno nie będzie należał do najmilej wspominanych
Ten dzień na pewno nie będzie należał do najmilej wspominanych
Pędzący jacht taranuje łódź wędkarzy, którzy ratują się w ostatniej chwili. Do wypadku doszło w Stanach Zjednoczonych, a odpowiedzialny za to zdarzenie prowadzący jacht mężczyzna został pozwany o 370 tys. dolarów odszkodowania.
Pędzący jacht taranuje łódź wędkarzy, którzy ratują się w ostatniej chwili. Do wypadku doszło w Stanach Zjednoczonych, a odpowiedzialny za to zdarzenie prowadzący jacht mężczyzna został pozwany o 370 tys. dolarów odszkodowania.
Faceci cały czas ciągnęli linę, mimo że gość dawał znaki, żeby już przestali
Faceci cały czas ciągnęli linę, mimo że gość dawał znaki, żeby już przestali
Wypadek balonu na gorące powietrze w Meksyku, który miał miejsce w pobliżu stanowiska archeologicznego Teotihuacán, skutkował śmiercią małżeństwa i poważnymi obrażeniami ich córki. Ofiarami byli José Nolasco, w wieku 50 lat, i jego żona Viridiana Becerril, która obchodziła swoje 38. urodziny. Ich córka, Regina, doznała poparzeń i złamała rękę. Świętowanie urodzin miało być niespodzianką w formie lotu balonem, zorganizowanego przez rodzinę.
Wypadek balonu na gorące powietrze w Meksyku, który miał miejsce w pobliżu stanowiska archeologicznego Teotihuacán, skutkował śmiercią małżeństwa i poważnymi obrażeniami ich córki. Ofiarami byli José Nolasco, w wieku 50 lat, i jego żona Viridiana Becerril, która obchodziła swoje 38. urodziny. Ich córka, Regina, doznała poparzeń i złamała rękę. Świętowanie urodzin miało być niespodzianką w formie lotu balonem, zorganizowanego przez rodzinę.
Do poważnego wypadku doszło na trasie czwartego etapu wyścigu Tour of the Alps. Media obiegł drastyczny filmik, na którym reprezentant Australii Chris Harper traci panowanie nad swoim sprzętem i uderza ciałem o chodnik. Mało brakowało, a doszłoby do tragedii, bowiem kask prawdopodobnie uchronił 29-letniego zawodnika od najgorszego.
Do poważnego wypadku doszło na trasie czwartego etapu wyścigu Tour of the Alps. Media obiegł drastyczny filmik, na którym reprezentant Australii Chris Harper traci panowanie nad swoim sprzętem i uderza ciałem o chodnik. Mało brakowało, a doszłoby do tragedii, bowiem kask prawdopodobnie uchronił 29-letniego zawodnika od najgorszego.
Miało być spektakularnie i było
Nigdy nie dotykaj trzeciej szyny!
I nie kłaść telefonu byle gdzie. Doskonałe przypomnienie, że lit jest bardzo reaktywny.
I nie kłaść telefonu byle gdzie. Doskonałe przypomnienie, że lit jest bardzo reaktywny.