A więc to są te słynne kosmiczne jaja.
W ogóle się nie patyczkował z gościem, wziął go za bluzę i zwyczajnie wyciągnął z lokalu. Widać, że nie było tam żadnej dyskusji.
W ogóle się nie patyczkował z gościem, wziął go za bluzę i zwyczajnie wyciągnął z lokalu. Widać, że nie było tam żadnej dyskusji.
Facet umieścił w spiżarni wypchanego szopa pracza i rozsypał na podłodze trochę chipsów, po czym spokojnie czekał, żeby sfilmować reakcję swojej córki.
Facet umieścił w spiżarni wypchanego szopa pracza i rozsypał na podłodze trochę chipsów, po czym spokojnie czekał, żeby sfilmować reakcję swojej córki.
Nawet nie ma się o co prawnie przyczepić do prankujących (jak dziwnie się to pisze). Prankują tylko złodziei, to raz, złodzieje z tego powodu cierpią – to dwa. Po trzecie nie robią nic, ale to dosłownie nic złodziejom – to złodzieje sami robią sobie krzywdę... Czyżby to był jedyny rodzaj pranków, który ma sens i nie ma niewinnych ofiar?
Nawet nie ma się o co prawnie przyczepić do prankujących (jak dziwnie się to pisze). Prankują tylko złodziei, to raz, złodzieje z tego powodu cierpią – to dwa. Po trzecie nie robią nic, ale to dosłownie nic złodziejom – to złodzieje sami robią sobie krzywdę... Czyżby to był jedyny rodzaj pranków, który ma sens i nie ma niewinnych ofiar?
Ja za taki numer zapewne dostałbym torebką w łeb
O mały włos nie doszło do rękoczynów :D
Nie od dziś wiadomo, że ludzie zrobią z siebie największego/ą idiotę/kę, byle tylko mieć swoje kilka sekund przed kamerą. Tutaj przykład dziennikarki, która potrafi sobie radzić z takimi „klientkami”.
Nie od dziś wiadomo, że ludzie zrobią z siebie największego/ą idiotę/kę, byle tylko mieć swoje kilka sekund przed kamerą. Tutaj przykład dziennikarki, która potrafi sobie radzić z takimi „klientkami”.
Kolega mówi że to Alison Angel!
Zatopiłbym w Marzannę, czy jakoś tak
Pewnie poczuł każdy pokonany centymetr