Najpierw doszło do kolizji, a później sprawca stłuczki próbował uciec. Poszkodowany skoczył więc na maskę odjeżdżającego auta i... odjechał wraz z nim.
Najpierw doszło do kolizji, a później sprawca stłuczki próbował uciec. Poszkodowany skoczył więc na maskę odjeżdżającego auta i... odjechał wraz z nim.
Nagranie nie pozostawia wątpliwości.
Wśród zniszczonych samochodów z łatwością może wypatrzyć prawdziwe perełki motoryzacji. W oko rzucają się zwłaszcza Lamborghini Aventador, Jaguar F-Type, Audi R8, Mercedes-AMG GT, Nissan GT-R, Aston Martin DB12 czy Bentley Continental GT. Co bardziej bolesne - ten ostatni leży kilka metrów za wywróconym zestawem, co wskazuje na to, że wyrwał się z zaczepów zabezpieczających i dosłownie przekoziołkował na dach.
Nagranie nie pozostawia wątpliwości. Wśród zniszczonych samochodów z łatwością może wypatrzyć prawdziwe perełki motoryzacji. W oko rzucają się zwłaszcza Lamborghini Aventador, Jaguar F-Type, Audi R8, Mercedes-AMG GT, Nissan GT-R, Aston Martin DB12 czy Bentley Continental GT. Co bardziej bolesne - ten ostatni leży kilka metrów za wywróconym zestawem, co wskazuje na to, że wyrwał się z zaczepów zabezpieczających i dosłownie przekoziołkował na dach.
Aż ciężko uwierzyć, że można być aż tak nieodpowiedzialnym
Aż ciężko uwierzyć, że można być aż tak nieodpowiedzialnym
Pewnie myślą, że są dobrymi kierowcami, bo uniknęli wypadku.
Pewnie myślą, że są dobrymi kierowcami, bo uniknęli wypadku.
Niektórzy motocykliści są po prostu zbyt pewni siebie...
Niektórzy motocykliści są po prostu zbyt pewni siebie...
Z taką jazdą prędzej czy później doprowadzi do tragedii
Z taką jazdą prędzej czy później doprowadzi do tragedii
Kto by pomyślał, że bydło to takie zgrywusy?
Motocyklista miał wstrząśnienie mózgu i złamany obojczyk. Miał szczęście, że nie skończyło się gorzej
Motocyklista miał wstrząśnienie mózgu i złamany obojczyk. Miał szczęście, że nie skończyło się gorzej
Jeden ślepy, drugi głupi...
Kłótnia między malezyjskim kierownikiem a skuterzystą zakończona zaliczeniem gleby przez tego drugiego.
Kłótnia między malezyjskim kierownikiem a skuterzystą zakończona zaliczeniem gleby przez tego drugiego.