Kierowca jechał, jakby w ogóle nie brał pod uwagę panujących na drodze warunków
Kierowca jechał, jakby w ogóle nie brał pod uwagę panujących na drodze warunków
O włos od tragedii. Kierowca autobusu w Woli Rzędzińskiej (pow. tarnowski) nie zważając na opadający szlaban i sygnalizację świetlną, wjechał na przejazd kolejowo - torowy i zatrzymał się na torach Pasażerowie w popłochu zaczęli uciekać z autobusu, a pociąg w porę się zatrzymał
O włos od tragedii. Kierowca autobusu w Woli Rzędzińskiej (pow. tarnowski) nie zważając na opadający szlaban i sygnalizację świetlną, wjechał na przejazd kolejowo - torowy i zatrzymał się na torach Pasażerowie w popłochu zaczęli uciekać z autobusu, a pociąg w porę się zatrzymał
Prawdopodobnie odblaski uratowały mu życie.
Jeleniogórscy policjanci zatrzymali 41-letniego mieszkańca powiatu lwóweckiego, który próbował uciec po uszkodzeniu innego auta. Gdy pokrzywdzony kierowca próbował go zatrzymać, ten próbował go przejechać.
Jeleniogórscy policjanci zatrzymali 41-letniego mieszkańca powiatu lwóweckiego, który próbował uciec po uszkodzeniu innego auta. Gdy pokrzywdzony kierowca próbował go zatrzymać, ten próbował go przejechać.
Pomyłki w pracy zdarzają się każdemu.
Jadąc prawidłowo DK 92 w kierunku Konina, brałem udział w wypadku spowodowanym przez motocyklistę. Kierowca motocykla (jadący z pasażerką) wymusił pierwszeństwo i wjechał z drogi podporządkowanej wprost pod jadące prawidłowo Audi. Po zderzeniu, dostaliśmy rykoszetem odbitym motocyklem. Co ciekawe, ludzie którzy podbiegli do niego po wypadku zwracali mu uwagę, że chwilę wcześniej jechał jak wariat. Sam sprawca zaraz po wypadku zamiast na pogotowie czy 112 żądał telefonu... do swojego taty.
Jadąc prawidłowo DK 92 w kierunku Konina, brałem udział w wypadku spowodowanym przez motocyklistę. Kierowca motocykla (jadący z pasażerką) wymusił pierwszeństwo i wjechał z drogi podporządkowanej wprost pod jadące prawidłowo Audi. Po zderzeniu, dostaliśmy rykoszetem odbitym motocyklem. Co ciekawe, ludzie którzy podbiegli do niego po wypadku zwracali mu uwagę, że chwilę wcześniej jechał jak wariat. Sam sprawca zaraz po wypadku zamiast na pogotowie czy 112 żądał telefonu... do swojego taty.
Zostawił za sobą siwy dym
Szukajmy pozytywów. Odpowiedzialni kierowcy dostosowują prędkość do warunków.
Szukajmy pozytywów. Odpowiedzialni kierowcy dostosowują prędkość do warunków.
Dziecko ocaliła szybka reakcja "anioła stróża".
Refeleks 10/10, styl 11/10!