Totalna głupota! Przecież ta ciężarówka mogła go bez problemu zmiażdżyć
Totalna głupota! Przecież ta ciężarówka mogła go bez problemu zmiażdżyć
"Witam
W dniu 07 czerwca 2023 roku, na Alei Daszyńskiego w Krakowie, zarówno ja, jak i mój kursant zostaliśmy napadnięci przez agresywnego kierowcę BMW.
Opiszę poniżej całą sytuację, a mianowicie:
Jechaliśmy oznaczonym samochodem do nauki jazdy i szukaliśmy miejsca do parkowania skośnego.
Na Alei Daszyńskiego w Krakowie obowiązuje strefa ograniczonej prędkości do 30 km/h, poruszaliśmy się z prędkością 20 km/h, ponieważ, tak jak wyżej wspomniałem, szukaliśmy miejsca do parkowania skośnego, kiedy znaleźliśmy już wspomniane miejsce i zasygnalizowaliśmy nasz manewr, z tyłu nagle rozległ się bardzo długi i agresywny klakson od kierowcy BMW, bardzo mnie to zdziwiło, ponieważ mój kursant naprawdę dobrze radził sobie za kierownicą (nie gasił silnika podczas ruszania). Spojrzałem w lusterko wsteczne i zobaczyłem, że kierowca BMW wygraża mi pięściami, gestykuluje i używa słów niecenzuralnych, które zresztą słyszałem, ponieważ zarówno on, jak i ja mieliśmy otwarte szyby...
W odpowiedzi na jego wulgarne zachowania i gestykulację wygrażania mi pięściami, pokazałem mu środkowy palec, dając mu do zrozumienia, żeby się odczepił, bo nic złego nie zrobiliśmy i żeby pozwolił mi pracować w spokoju...
Wiem, że może nie było to profesjonalne zachowanie z mojej strony, ale żadna przyjemność być wyzywanym od najgorszych i w końcu każdemu puszczą nerwy, to tylko kwestia czasu...
No i wtedy się zaczęło...
Kierowca BMW, nagle przestał się spieszyć i zaparkował samochód obok na, dodatkowo grożąc mi, że mnie "zajebie" i "zapierdoli" za ten środkowy palec.
Widziałem, że agresor wysiada, więc sięgnąłem po gaz i również wysiadłem, żebym miał się jak bronić...
Dalej sytuacja potoczyła się jak na filmie...
Zaraz na początku nagrania widać, jak zostałem opluty i to dwukrotnie, byłem wielokrotnie wyzywany od kurew i szmat i sprawca kierował wobec mnie groźby karalne. nawet pozwolił się zbliżyć do mnie na niebezpieczną odległość, więc zagroziłem mu, że jeśli podejdzie bliżej, to użyję miotacza gazu w obronie własnej.
Agresorowi, w jego niecenzuralnym zachowaniu wtórowała matka, która jak widać na nagraniu była dumna z zachowania swojego syna.
Prawie całe zajście zostało nagrane przez jednego z mieszkańców pobliskiej kamienicy, który udostępnił mi to nagranie.
Bardzo proszę Pana o udostępnienie niniejszego nagrania na swoim kanale, wraz z opisem całej sytuacji.
Z poważaniem
Instruktor nauki jazdy
Mikołaj"
"Witam W dniu 07 czerwca 2023 roku, na Alei Daszyńskiego w Krakowie, zarówno ja, jak i mój kursant zostaliśmy napadnięci przez agresywnego kierowcę BMW. Opiszę poniżej całą sytuację, a mianowicie: Jechaliśmy oznaczonym samochodem do nauki jazdy i szukaliśmy miejsca do parkowania skośnego. Na Alei Daszyńskiego w Krakowie obowiązuje strefa ograniczonej prędkości do 30 km/h, poruszaliśmy się z prędkością 20 km/h, ponieważ, tak jak wyżej wspomniałem, szukaliśmy miejsca do parkowania skośne...
5 września 2014 roku kierowca Lamborghini Huracan pędził węgierską autostradą M7 z prędkością ponad 300 km. Jego pasażer filmuje szybką podróż swoim telefonem komórkowym.
5 września 2014 roku kierowca Lamborghini Huracan pędził węgierską autostradą M7 z prędkością ponad 300 km. Jego pasażer filmuje szybką podróż swoim telefonem komórkowym.
"Sytuacja miała miejsce w Czechach. Jechałem 130 km/h, chciałem wyprzedzić auto jadące przede mną jakieś 100 km/h. Na lewym pasie jechał samochód jadący 135 km/h. Spojrzałem w lustro, lewy pas był wolny. Wjechałem za niego na lewy pas i wyprzedzam. W tym momencie na lewym pasie pojawia się BMW jadące jakieś 200 km/h i świeci mi długimi, bo wjechałem na "jego" pas. Gdybym nie wjechał na lewy pas, BMW zyskałoby tylko 8 metrów, bo na tym pasie jechał wcześniej wspomniany samochód 135 km/h. Wyprzedzałem dosłownie tylko kilka sekund.
Kierowca BMW, jak podszedł do mnie, to uderzył mnie w twarz. Resztę słychać na nagraniu.
Byłem z nagraniem na policji czeskiej, kazali mi wysłać mailem do czeskiej, jak i polskiej policji. Tak też zrobiłem"
"Sytuacja miała miejsce w Czechach. Jechałem 130 km/h, chciałem wyprzedzić auto jadące przede mną jakieś 100 km/h. Na lewym pasie jechał samochód jadący 135 km/h. Spojrzałem w lustro, lewy pas był wolny. Wjechałem za niego na lewy pas i wyprzedzam. W tym momencie na lewym pasie pojawia się BMW jadące jakieś 200 km/h i świeci mi długimi, bo wjechałem na "jego" pas. Gdybym nie wjechał na lewy pas, BMW zyskałoby tylko 8 metrów, bo na tym pasie jechał wcześniej wspomniany samochód 135 km/h. Wyprzedz...
Motocykliści jeżdżący bez kasku i bez stroju ochronnego sami proszą się o kłopoty
Motocykliści jeżdżący bez kasku i bez stroju ochronnego sami proszą się o kłopoty
Jeszcze stoi i coś tam wymachuje. Kamikaze.
Zakorkowane ulice Poznania. Na jednej z nich Skoda odmówiła posłuszeństwa. Ten policjant zasłużył na pochwałę. Nie czekał na lawetę, tylko postanowił działać. Sam pchał auto w bezpieczne miejsce a drugi z policjantów zabezpieczał go autem z tyłu.
Zakorkowane ulice Poznania. Na jednej z nich Skoda odmówiła posłuszeństwa. Ten policjant zasłużył na pochwałę. Nie czekał na lawetę, tylko postanowił działać. Sam pchał auto w bezpieczne miejsce a drugi z policjantów zabezpieczał go autem z tyłu.
Psu nic się nie stało, ale kilku kierowców miało niezbyt udany dzień
Psu nic się nie stało, ale kilku kierowców miało niezbyt udany dzień
Wściekły ojciec uderzył pięścią w samochód, mimo że to on sam nie upilnował swojego dziecka
Wściekły ojciec uderzył pięścią w samochód, mimo że to on sam nie upilnował swojego dziecka
Jestem zaskoczony że tak pięknie to przyjęli. Zeszli z rowerów i grzecznie poszli.
Jestem zaskoczony że tak pięknie to przyjęli. Zeszli z rowerów i grzecznie poszli.