Gdyby nie świadkowie tego zdarzenia, dosłownie za kilka chwil mogłoby dojść do niewyobrażalnej tragedii.
Gdyby nie świadkowie tego zdarzenia, dosłownie za kilka chwil mogłoby dojść do niewyobrażalnej tragedii.
Choć wypadek wyglądał niebezpiecznie, mężczyzna nie odniósł żadnych obrażeń. Był trzeźwy. Tłumaczył, że zasnął za kierownicą.
Choć wypadek wyglądał niebezpiecznie, mężczyzna nie odniósł żadnych obrażeń. Był trzeźwy. Tłumaczył, że zasnął za kierownicą.
Panowie z tej ciężarówki postanowili nie tracić czasu i nie marnować go na niepotrzebne postoje.
Panowie z tej ciężarówki postanowili nie tracić czasu i nie marnować go na niepotrzebne postoje.
Spór o pierwszeństwo pomiędzy kierowcami, a rowerzystami to powszechny problem. Ale co gdy na drodze pomiędzy tą dwójką dosłownie stanie pieszy i będzie domagał się praw dla... swojej córki?
Spór o pierwszeństwo pomiędzy kierowcami, a rowerzystami to powszechny problem. Ale co gdy na drodze pomiędzy tą dwójką dosłownie stanie pieszy i będzie domagał się praw dla... swojej córki?
Mały samochodzik nie oznacza, że kierowcy można bezkarnie naubliżać.
Mały samochodzik nie oznacza, że kierowcy można bezkarnie naubliżać.
„Dość częstą sytuacją jest tu wymijanie się samochodów z użyciem chodnika, gdyż jeden pas jest zablokowany przez parkujące auta. Gdy nie chciałem jeździć po chodniku, spotkało mnie to co widać na filmie”
„Dość częstą sytuacją jest tu wymijanie się samochodów z użyciem chodnika, gdyż jeden pas jest zablokowany przez parkujące auta. Gdy nie chciałem jeździć po chodniku, spotkało mnie to co widać na filmie”
Ale kumulacja 😆
Nawet nie chce wiedzieć co się potem działo. Tak poruszone ego gościa w BMW i to przy pomocy Punto
Nawet nie chce wiedzieć co się potem działo. Tak poruszone ego gościa w BMW i to przy pomocy Punto
Ciekawe czy kierująca mercedesem wyjaśniła pieszej że to jej wina, bo nie patrzy w lewo i w prawo
Ciekawe czy kierująca mercedesem wyjaśniła pieszej że to jej wina, bo nie patrzy w lewo i w prawo
To się nazywa mieć niefart, zwłaszcza gdy jest się w pracy. Pewien policjant postanowił zatrzymać do kontroli samochód, w którym zobaczył na siedzeniu pasażera swoją żonę. Najtrudniejsze było to, że kierowcą okazał się jej kochanek.
To się nazywa mieć niefart, zwłaszcza gdy jest się w pracy. Pewien policjant postanowił zatrzymać do kontroli samochód, w którym zobaczył na siedzeniu pasażera swoją żonę. Najtrudniejsze było to, że kierowcą okazał się jej kochanek.