Choć tak to wygląda, to policjant nie został porwany. Ot po prostu wystąpił z apelem w sytuacji gdy w angielskich miastach dochodzi do starć mniejszości z rdzennymi mieszkańcami. Najpierw premier, a teraz policja z jasnym przekazem.
Choć tak to wygląda, to policjant nie został porwany. Ot po prostu wystąpił z apelem w sytuacji gdy w angielskich miastach dochodzi do starć mniejszości z rdzennymi mieszkańcami. Najpierw premier, a teraz policja z jasnym przekazem.