Rozładunek towaru na rampie, dzień jak codzień w pracy. Przerwa na fajkę. O, rakieta leci na miasto, patrz zestrzelona.
Dobra, wracamy do roboty.
Wózkowy nawet się nie zatrzymał.
Rozładunek towaru na rampie, dzień jak codzień w pracy. Przerwa na fajkę. O, rakieta leci na miasto, patrz zestrzelona.
Dobra, wracamy do roboty.
Wózkowy nawet się nie zatrzymał.