Polak najprawdopodobniej szykował się do lotu do Barcelony, gdzie ma przejść badania i podpisać kontrakt z ekipą ze stolicy Katalonii. Dziennikarz zdążył nawet zadać pytanie: "Szczęsny, jesteś zadowolony z podpisania umowy z Barceloną?". Polak jednak rozmawiał przez telefon, nie odpowiedział Hiszpanowi i wszedł do środka terminala.
Polak najprawdopodobniej szykował się do lotu do Barcelony, gdzie ma przejść badania i podpisać kontrakt z ekipą ze stolicy Katalonii. Dziennikarz zdążył nawet zadać pytanie: "Szczęsny, jesteś zadowolony z podpisania umowy z Barceloną?". Polak jednak rozmawiał przez telefon, nie odpowiedział Hiszpanowi i wszedł do środka terminala.