Gdy został zatrzymany przez drogówkę z grupy SPEED, zszokował swoim tłumaczeniem. Otóż mężczyzna tłumaczył, że w ten właśnie sposób jechał odebrać… dziecko z przedszkola.
Mężczyzna otrzymał mandat w wysokości 800 zł za przekroczenie prędkości o 34 km/h oraz 100 zł za niestosowanie się do obowiązku jazdy, w tym przypadku, chodnikiem.
Gdy został zatrzymany przez drogówkę z grupy SPEED, zszokował swoim tłumaczeniem. Otóż mężczyzna tłumaczył, że w ten właśnie sposób jechał odebrać… dziecko z przedszkola. Mężczyzna otrzymał mandat w wysokości 800 zł za przekroczenie prędkości o 34 km/h oraz 100 zł za niestosowanie się do obowiązku jazdy, w tym przypadku, chodnikiem.
Policjanci trochę słabo z celnością, ale za którymś razem się udało. Pierwszy raz, w życiu strzelał?
Policjanci trochę słabo z celnością, ale za którymś razem się udało. Pierwszy raz, w życiu strzelał?
W ten sposób wysłał swoją matkę to więzienia. Życie bez mamy jest trudne, ale życie ze złą mamą jest jeszcze trudniejsze.
W ten sposób wysłał swoją matkę to więzienia. Życie bez mamy jest trudne, ale życie ze złą mamą jest jeszcze trudniejsze.
„Ciężko powiedzieć kto był sprawcą - radiowóz jechał na sygnale świetlnym i dźwiękowym, miał włączony prawy kierunkowskaz, jednak sam manewr zmiany pasa (próba skrętu w prawo w boczną ulicę, dokonany z lewego pasa drogi) nie pozostawił kierowcy samochodu osobowego możliwości uniknięcia kolizji. " A Wy kogo wskazujecie winnym zdarzenia?
„Ciężko powiedzieć kto był sprawcą - radiowóz jechał na sygnale świetlnym i dźwiękowym, miał włączony prawy kierunkowskaz, jednak sam manewr zmiany pasa (próba skrętu w prawo w boczną ulicę, dokonany z lewego pasa drogi) nie pozostawił kierowcy samochodu osobowego możliwości uniknięcia kolizji. " A Wy kogo wskazujecie winnym zdarzenia?
Na nagraniu widać, jak dwóch funkcjonariuszy przytrzymuje człowieka na chodniku, a trzeci mocno bije go długim przedmiotem.
Na nagraniu widać, jak dwóch funkcjonariuszy przytrzymuje człowieka na chodniku, a trzeci mocno bije go długim przedmiotem.
Wyjątkowo skończyło się na pouczeniu. Policjant stwierdził, że szkoda nerwów. Niech mąż się martwi.
Wyjątkowo skończyło się na pouczeniu. Policjant stwierdził, że szkoda nerwów. Niech mąż się martwi.
Cwaniak z Gruzji trafił na policjanta, który specjalizował się w kontroli oryginalności dokumentów.
- "To jest przestępstwo. Drwi sobie pan z naszego państwa, z naszego systemu i ze mnie. A ja takich ludzi wsadzam z całą przyjemnością do tiurmy, a potem prościutko do Gruzji. Ja już zadbam o to, żeby panu kartę pobytu cofnęli."
Cwaniak z Gruzji trafił na policjanta, który specjalizował się w kontroli oryginalności dokumentów. - "To jest przestępstwo. Drwi sobie pan z naszego państwa, z naszego systemu i ze mnie. A ja takich ludzi wsadzam z całą przyjemnością do tiurmy, a potem prościutko do Gruzji. Ja już zadbam o to, żeby panu kartę pobytu cofnęli."
Mężczyzna uciekał przed policją, jadąc z prędkością ok. 160 km na godz. Ignorował sygnalizację świetlną oraz znaki drogowe. W pewnym momencie zeskoczył z motocykla i zaczął uciekać na piechotę. Motocyklista miał w plecaku ok. 4 l benzyny i to ona zapaliła się, gdy policjant użył paralizatora.
Mężczyzna uciekał przed policją, jadąc z prędkością ok. 160 km na godz. Ignorował sygnalizację świetlną oraz znaki drogowe. W pewnym momencie zeskoczył z motocykla i zaczął uciekać na piechotę. Motocyklista miał w plecaku ok. 4 l benzyny i to ona zapaliła się, gdy policjant użył paralizatora.
Ojciec z okazji Dnia Niepodległości urządził na ulicy ślizgawkę dla dzieciaków. Komuś to się nie spodobało i wezwał policję. Przybyły patrol słusznie podszedł do wezwania i dał się ponieść zabawie.
Ojciec z okazji Dnia Niepodległości urządził na ulicy ślizgawkę dla dzieciaków. Komuś to się nie spodobało i wezwał policję. Przybyły patrol słusznie podszedł do wezwania i dał się ponieść zabawie.
Polski kierowca został ukarany mandatem 40 euro, ale pojawił się dość ciekawy problem. Na Słowacji okazało się że nie ma możliwości zapłaty kartą. Policjant był nieugięty i zatrzymał kierowcy prawo jazdy
Polski kierowca został ukarany mandatem 40 euro, ale pojawił się dość ciekawy problem. Na Słowacji okazało się że nie ma możliwości zapłaty kartą. Policjant był nieugięty i zatrzymał kierowcy prawo jazdy