22 grudnia premier Mateusz Morawiecki odwiedził Urząd Miejski w Rudzie Śląskiej. Kilka minut przed jego przyjazdem wobec dwóch kobiet interweniowała straż miejska. Jedną z nich była dziennikarka Marta Gniłka-Jastrzębska, która całkiem dobrze zna prawo.
22 grudnia premier Mateusz Morawiecki odwiedził Urząd Miejski w Rudzie Śląskiej. Kilka minut przed jego przyjazdem wobec dwóch kobiet interweniowała straż miejska. Jedną z nich była dziennikarka Marta Gniłka-Jastrzębska, która całkiem dobrze zna prawo.
Podejmuje interwencję, bo nie wyraża zgody na nagrywanie, by w następnym zdaniu oznajmić, że sam nagrywa. Hipokryzja, level 100
Podejmuje interwencję, bo nie wyraża zgody na nagrywanie, by w następnym zdaniu oznajmić, że sam nagrywa. Hipokryzja, level 100
Jazda na wprost pasem do skrętu w prawo.
Ten kraj taki piękny...
Strażnicy miejscy wypisują mandat i nawet nie myślą o przeparkowaniu auta w lepsze miejsce aby udrożnić drogę. Robotnicy zwracają uwagę strażnikom aby drogę udrożnili. Dopiero jak wypiszą i wręczą kierowcy mandat to auto zostaje przeparkowane.
Strażnicy miejscy wypisują mandat i nawet nie myślą o przeparkowaniu auta w lepsze miejsce aby udrożnić drogę. Robotnicy zwracają uwagę strażnikom aby drogę udrożnili. Dopiero jak wypiszą i wręczą kierowcy mandat to auto zostaje przeparkowane.
Strażnicy miejscy ustalili dane personalne mężczyzny, który wyrzucał odpady poremontowe na terenie miejskiej działki w rejonie ulicy Stawiska. 51-latek został ukarany dwoma mandatami karnymi w kwocie po 500 złotych. Sprawca na własny koszt będzie musiał i posprzątać zaśmiecony teren.
Strażnicy miejscy otrzymali kila informacji o kierowcy furgonetki, który wyrzuca odpady poremontowe w rejonie ulicy Stawiska. Wyczyny kierowcy oraz jego dwóch wspólników zostały nagrane przez kamery monitoringu.
Po dwumiesięcznej dyskretnej obserwacji kierowca „śmieciarki” został namierzony i zidentyfikowany. Nie pomogło mu zaklejanie taśmą numerów rejestracyjnych auta, którym przyjeżdżał z kompanami wyrzucać odpady. Auto zostało namierzone pod koniec maja br. w rejonie ulicy Stawiska. Posiadało wgniecenia na tylnych drzwiach. Identyczne uszkodzenia miała furgonetka zarejestrowana przez „ukrytą kamerę” zainstalowaną w miejscu dzikiego wysypiska. Kieruj?
Strażnicy miejscy ustalili dane personalne mężczyzny, który wyrzucał odpady poremontowe na terenie miejskiej działki w rejonie ulicy Stawiska. 51-latek został ukarany dwoma mandatami karnymi w kwocie po 500 złotych. Sprawca na własny koszt będzie musiał i posprzątać zaśmiecony teren. Strażnicy miejscy otrzymali kila informacji o kierowcy furgonetki, który wyrzuca odpady poremontowe w rejonie ulicy Stawiska. Wyczyny kierowcy oraz jego dwóch wspólników zostały nagrane przez kamery monitorin...
W trakcie jazdy rowerem zauważyłem jak straż miejska szarpie obywatela i doprowadza go do komisariatu straży miejskiej tam Pan obywatel zostaje pobity straż czy policja nie ma prawa nadużywać swojej władzy!
34-letniemu mężczyźnie zostały postawione zarzuty naruszenia nietykalności i znieważenia strażnika. On sam natomiast jeszcze nie złożył zawiadomienia w sprawie pobicia przez funkcjonariusza.
W trakcie jazdy rowerem zauważyłem jak straż miejska szarpie obywatela i doprowadza go do komisariatu straży miejskiej tam Pan obywatel zostaje pobity straż czy policja nie ma prawa nadużywać swojej władzy! 34-letniemu mężczyźnie zostały postawione zarzuty naruszenia nietykalności i znieważenia strażnika. On sam natomiast jeszcze nie złożył zawiadomienia w sprawie pobicia przez funkcjonariusza.
interwencja pana organizatora , że nie można grać na lubelskim deptaku ( wg niego łamany jest regulamin Jarmarku Jagiellońskiego - organizator stal nad muzykiem kilkanaście minut i natarczywie utrudniał granie krzycząc na muzyka ) pierwszy patrol Straży Miejskiej nie zwrócił uwagi spokojnie przeszedł ( ponieważ ten pan gra codziennie , jest częścią charakteru tej ulicy ) . Agresywny pan w czarnej koszulce zakłócał porządek publiczny krzycząc na lubelskiego muzyka . Mieszkańcy Lublina i turyści aktywnie bronili muzyka z lubelskiego deptaka.
interwencja pana organizatora , że nie można grać na lubelskim deptaku ( wg niego łamany jest regulamin Jarmarku Jagiellońskiego - organizator stal nad muzykiem kilkanaście minut i natarczywie utrudniał granie krzycząc na muzyka ) pierwszy patrol Straży Miejskiej nie zwrócił uwagi spokojnie przeszedł ( ponieważ ten pan gra codziennie , jest częścią charakteru tej ulicy ) . Agresywny pan w czarnej koszulce zakłócał porządek publiczny krzycząc na lubelskiego muzyka . Mieszkańcy Lublina i turyś...
Wezwanie mieszkańców do pozostania w domu w związku z epidemią koronawirusa
Wezwanie mieszkańców do pozostania w domu w związku z epidemią koronawirusa