Nawet dziecko jest zszokowane tym, co zobaczyło
Może następnym razem zastanowi się zanim tak zaparkuje.
Kierowca mercedesa najpierw wymusił pierwszeństwo, doprowadził do kolizji a później uciekł z miejsca zdarzenia. Skoro taki odważny, to niech jego wyczyny zobaczy więcej osób. Sprawa zgłoszona na policję.
Kierowca mercedesa najpierw wymusił pierwszeństwo, doprowadził do kolizji a później uciekł z miejsca zdarzenia. Skoro taki odważny, to niech jego wyczyny zobaczy więcej osób. Sprawa zgłoszona na policję.
"Kierowca zjechał na mój pas ruchu, doszło do zderzenia. Ucierpiało lusterka i lekko drzwi od szkła. Kierowca uciekał, po zatrzymaniu, gdy usłyszał, ze wezwałem policję chciał uciekać z wyrwałem mu kluczyki w wyniku czego podrapał/poobdzierał mnie i oddalił się pieszo. Policja sporządziła notatkę oraz zleciła odholowanie pojazdu. Kierowca prawdopodobnie był pijany."
27.07.2021 - DK47/Bańska Niżna
"Kierowca zjechał na mój pas ruchu, doszło do zderzenia. Ucierpiało lusterka i lekko drzwi od szkła. Kierowca uciekał, po zatrzymaniu, gdy usłyszał, ze wezwałem policję chciał uciekać z wyrwałem mu kluczyki w wyniku czego podrapał/poobdzierał mnie i oddalił się pieszo. Policja sporządziła notatkę oraz zleciła odholowanie pojazdu. Kierowca prawdopodobnie był pijany." 27.07.2021 - DK47/Bańska Niżna
Przepraszam - czy tu kręcą jakiś film? Nie, to tylko Rosja. Tam takie akcje to codzienność.
Przepraszam - czy tu kręcą jakiś film? Nie, to tylko Rosja. Tam takie akcje to codzienność.
Chyba głupio im się zrobiło...
W środę przed godziną 13.00 doszło do zatrzymania przez Straż Miejską, Tomasza Pawluska, właściciela Restauracji Mo-Ja. Strażnicy skuli restauratora i odwieźli go na komisariat. Wcześniej zablokowali firmowe auto, które stało przed restauracją.
Tak całą sytuację opisuje Tomasz Pawlusek:
– Na czas pandemii umówieni byliśmy tak, że nasz firmowy samochód, który dowozi jedzenie do ludzi stoi obok restauracji. Wiedzieli, że to jest nasz samochód. Dzisiaj przed godziną 13 Straż Miejska go zablokowała, kiedy akurat kierowca miał zawozić jedzenie. Zapytałem ich czy nie mogli przyjść i powiedzieć, żebyśmy odjechali, bo ta nasza słowna umowa już nie obowiązuje. Stwierdzili, że nie – tłumaczy Tomasz Pawlusek.
– Mówiłem, żeby odblokowali nam samochód, bo jest to jedyne nasze źródło utrzymania w tym momencie. Nie poskutkowało. Zaczęły się przepychanki i zostałem skuty, bez żadnych wyjaśnień. Dopiero na policji po półtorej godziny dostałem jakiekolwiek informacje za co jestem zatrzymany – dodaje.
– Straż Miejska nie udzielała żadnych informacji. Zabrali mnie z ulicy, nie dali mi nawet zamknąć restauracji. Majątek warty 600 tysięcy zostawiłem otwarty – podkreśla właściciel restauracji.
W środę przed godziną 13.00 doszło do zatrzymania przez Straż Miejską, Tomasza Pawluska, właściciela Restauracji Mo-Ja. Strażnicy skuli restauratora i odwieźli go na komisariat. Wcześniej zablokowali firmowe auto, które stało przed restauracją. Tak całą sytuację opisuje Tomasz Pawlusek: – Na czas pandemii umówieni byliśmy tak, że nasz firmowy samochód, który dowozi jedzenie do ludzi stoi obok restauracji. Wiedzieli, że to jest nasz samochód. Dzisiaj przed godziną 13 Straż Miejska go zablok...
Koloseum, Mekka, Watykan czy lotniska w Chinach i Japonii robią upiorne wrażenie swoją pustką.
Koloseum, Mekka, Watykan czy lotniska w Chinach i Japonii robią upiorne wrażenie swoją pustką.
Przeraża fakt że w internecie nie brakuje dowodów na skandaliczne interwencie straży miejskiej w sopocie i nikt z tym nic nie robi! Co musi się wydarzyć aby tym problemem w końcu ktoś się zainteresował i zrobił porządek.
Przeraża fakt że w internecie nie brakuje dowodów na skandaliczne interwencie straży miejskiej w sopocie i nikt z tym nic nie robi! Co musi się wydarzyć aby tym problemem w końcu ktoś się zainteresował i zrobił porządek.
Zaparkowane auta, przejazd tylko dla jednego auta.
Ale często kierowcy sami stwarzają sobie problemy
Zaparkowane auta, przejazd tylko dla jednego auta. Ale często kierowcy sami stwarzają sobie problemy