A powiadają, że sam bramkarz meczu nie wygra :)
Czwarta liga w Holandii i sędzia, który znalazł się w niewłaściwym miejscu w zamieszaniu w polu karnym i pięknym strzałem pokonał bramkarza. Gol oczywiście uznany - ciekawe kogo wpisał w protokole po meczu.
Czwarta liga w Holandii i sędzia, który znalazł się w niewłaściwym miejscu w zamieszaniu w polu karnym i pięknym strzałem pokonał bramkarza. Gol oczywiście uznany - ciekawe kogo wpisał w protokole po meczu.
Bramkarz nie mógł wziąć piłki drugi raz w ręce (albo trzymać dłużej niż 6 sekund, nie dociekam które przewinienie odgwizdano), przeciwnik to wiedział i już leciał do piłki (chyba zorientował się szybciej od sędziego co się odwaliło), sędzia odgwizdał rzut wolny pośredni, dopiero wtedy biały wziął piłkę bezprawnie przetrzymywaną przez bramkarza i zagrał. Wszystko zgodnie z zasadami.
Bramkarz nie mógł wziąć piłki drugi raz w ręce (albo trzymać dłużej niż 6 sekund, nie dociekam które przewinienie odgwizdano), przeciwnik to wiedział i już leciał do piłki (chyba zorientował się szybciej od sędziego co się odwaliło), sędzia odgwizdał rzut wolny pośredni, dopiero wtedy biały wziął piłkę bezprawnie przetrzymywaną przez bramkarza i zagrał. Wszystko zgodnie z zasadami.
Absurdalny gol padł w rozgrywkach angielskiej League One. Bramkarz Sheffield Wednesday nie zauważył czającego się za nim rywala, stracił piłkę, a rywale zdobyli gola. I to wszystko w doliczonym czasie gry. Błąd bramkarza sprawił, że goście stracili dwa punkty, bo mecz zakończył się remisem.
Absurdalny gol padł w rozgrywkach angielskiej League One. Bramkarz Sheffield Wednesday nie zauważył czającego się za nim rywala, stracił piłkę, a rywale zdobyli gola. I to wszystko w doliczonym czasie gry. Błąd bramkarza sprawił, że goście stracili dwa punkty, bo mecz zakończył się remisem.
Złapawszy piłkę zasymulował, że został sfaulowany przez zawodnika rywali. Wypuścił piłkę z tąk, a gdy zauważył, że sędzia nie reaguje złapał ją znowu, co jest niezgodne z przepisami. Okazję zwietrzył zawodnik Cabineteely, który zabrał piłkę bramkarzowi i wykonał rzut pośredni zaraz po gwizdku sędziego!
Złapawszy piłkę zasymulował, że został sfaulowany przez zawodnika rywali. Wypuścił piłkę z tąk, a gdy zauważył, że sędzia nie reaguje złapał ją znowu, co jest niezgodne z przepisami. Okazję zwietrzył zawodnik Cabineteely, który zabrał piłkę bramkarzowi i wykonał rzut pośredni zaraz po gwizdku sędziego!
Aż mi się mecz z Kolumbią przypomniał.
Dokładnie tak, tytul to nie pomyłka.
Po prostu niesamowita akcja.
Takich cudów nie ogląda się za często.
Na takie treningi bym chodził