36-letni mieszkaniec powiatu kartuskiego wszedł na słup wysokiego napięcia i mimo rozmów z policjantami, skoczył.
36-letni mieszkaniec powiatu kartuskiego wszedł na słup wysokiego napięcia i mimo rozmów z policjantami, skoczył.
Dziki całą rodziną wybrały się na spacerek po placu Kaszubskim w Gdyni.
Dziki całą rodziną wybrały się na spacerek po placu Kaszubskim w Gdyni.
Tak się żyje w miejskiej dżungli
Początek sezonu letniego i taka woda kąpielowa dla turystów, Podobno to efekt refulacji piasku wydobywanego z dna morskiego. Jeżeli tak to dlaczego robią to teraz a nie wiosną?
Początek sezonu letniego i taka woda kąpielowa dla turystów, Podobno to efekt refulacji piasku wydobywanego z dna morskiego. Jeżeli tak to dlaczego robią to teraz a nie wiosną?
Kampania miasta Gdynia. Co tu się...
Pechowym skoczkiem okazał się 39-letni mieszkaniec Gdyni, który ten skok przeżył dzięki poduszce, którą ta akurat firma, jako jedna z niewielu, zawsze rozkłada pod dźwigiem. Trafił do szpitala, niestety z diagnozą złamanego kręgosłupa.
Pechowym skoczkiem okazał się 39-letni mieszkaniec Gdyni, który ten skok przeżył dzięki poduszce, którą ta akurat firma, jako jedna z niewielu, zawsze rozkłada pod dźwigiem. Trafił do szpitala, niestety z diagnozą złamanego kręgosłupa.
Ciekawe ilu osobom dłonie pourywało.
Pytanie za 100 pkt, Czy jest w kraju jeszcze jakaś grupa zawodowa, która nie ma dość tego rządu ?? Oprócz księży oczywiście, bo oni są w 7 niebie.
Pytanie za 100 pkt, Czy jest w kraju jeszcze jakaś grupa zawodowa, która nie ma dość tego rządu ?? Oprócz księży oczywiście, bo oni są w 7 niebie.
Pół biedy jeśli odmówią nam kwatery turystycznej nad morzem – przecież zawsze możemy znaleźć w internecie inny adres.
Ale tu zaczynają się schody, które mogą zakończyć się prawdziwym problemem – bo sposobów na oszukanie klienta jest wiele. W internecie można umieścić wszystko; ale cała prawda wychodzi na jaw dopiero kiedy turysta przyjedzie na miejsce. Może się wówczas okazać, że podany adres i kwatera w ogóle nie istnieje, albo że w najlepszym przypadku nie odpowiada opisowi z ogłoszenia.
- Jak się przed oszustwem ustrzec? Jest to dość trudne - bo jak sprawdzić na odległość czy warunki mieszkaniowe opisywane w samych superlatywach rzeczywiście takimi są?
Trzeba być bardzo ostrożnym w takim przypadku z zaliczką jeśli załatwiamy kwaterę nad morzem przez internet...
Takiego oszusta spotkała pewna para, która znalazła atrakcyjne z pozoru ogłoszenie w internecie. Na miejscu okazało się, że opis nie pasował do rzeczywistości w wielu punktach. A kiedy para zdecydowała się otwarcie powiedzieć o tym właścicielowi domu – ten bezceremonialnie wyrzucił ich z kwatery na ulicę. Oferowana kwatera znajdowała się o ok. 1,5 km od plaży co miało uzasadniać niższą (atrakcyjną) cenę oferty. Jednocześnie jednak dla zachęty właściciel zabezpieczał na wyposażeniu rowery - na których turyści mieli dojeżdżać do plaży. Rowery okazały się złomem niebezpiecznym w użyciu, a warunki mieszkaniowe daleko odbiegały od reklamowanych komfortów.
Reakcją właściciela na złożoną reklamację było natychmiastowe wyrzucenie najemców z kwatery prosto na ulicę – co widać w nagranym przez turystów materiale dowodowym. Właściciel odmówił również wydania faktury lub rachunku za dwa przemieszkane już dni, czym dodatkowo złamał prawo skarbowe.
Pół biedy jeśli odmówią nam kwatery turystycznej nad morzem – przecież zawsze możemy znaleźć w internecie inny adres. Ale tu zaczynają się schody, które mogą zakończyć się prawdziwym problemem – bo sposobów na oszukanie klienta jest wiele. W internecie można umieścić wszystko; ale cała prawda wychodzi na jaw dopiero kiedy turysta przyjedzie na miejsce. Może się wówczas okazać, że podany adres i kwatera w ogóle nie istnieje, albo że w najlepszym przypadku nie odpowiada opisowi z ogłoszenia. -...
Chyba jakiś zdesperowany taksówkarz. Lol