Ładne wybicie z progu :D
Koleś sprawdził ile jest w stanie wyciągnąć z Ferrari LaFerrari :)
Koleś sprawdził ile jest w stanie wyciągnąć z Ferrari LaFerrari :)
Widać ,że zawodowiec. Pierwsze co to trakcję wyłączę żeby mieć pełną kontrolę :D
Widać ,że zawodowiec. Pierwsze co to trakcję wyłączę żeby mieć pełną kontrolę :D
Więcej szczęścia niż rozumu. Zamiast dostać po łbie to jeszcze gratulacje otrzymał.
Więcej szczęścia niż rozumu. Zamiast dostać po łbie to jeszcze gratulacje otrzymał.
Zielonogórski policjant drogówki zatrzymał kierującego ferrari, który na drodze ekspresowej jechał z prędkością 219 kilometrów na godzinę. Kierowca zdecydował się na drogę sądową. W Sądzie Okręgowym w Zielonej Górze zapadł wyrok w tej sprawie - Kierujący został ukarany wysoką grzywną.
W październiku 2018 roku policjant z Wydziału Ruchu Drogowego zielonogórskiej komendy miejskiej pełniąc służbę wraz z funkcjonariuszem Straży Granicznej w nieoznakowanym radiowozie z videorejestratorem na drodze krajowej S3, zauważył kierującego samochodem marki Ferrari, który wyprzedził go z dużą prędkością. Policjant ruszył za sportowym autem, a gdy tylko było to możliwe wykonał pomiar, który wyniósł 200 kilometrów na godzinę. Zanim udało się zatrzymać ferrari do kontroli, te jeszcze przyspieszyło i drugi pomiar pokazał prędkość aż 219 kilometrów na godzinę. Policjant natychmiast podjął próbę zatrzymania kierującego.
Po zatrzymaniu policjant poinformował kierującego, że otrzyma 20 punktów karnych. Funkcjonariusz sporządził wniosek o ukaranie kierującego i sprawa trafiła do sądu rejonowego. W trakcie sprawdzania kierującego w policyjnych bazach danych okazało się, że ma on na swoim koncie wiele wykroczeń w ruchu drogowym, a ponadto mężczyzna miał zatrzymane prawo jazdy za przekroczenie limitu punktów karnych, dlatego nie mógł już wsiąść za kierownicę, a dalszą jazdę kontynuowała pasażerka.
Po rozpoznaniu sprawy Sąd Rejonowy w Świebodzinie - Wydział Zamiejscowy Karny w Sulechowie uznał kierującego winnym popełnienia wykroczeń i wydał w stosunku do obwinionego wyrok nakazowy wymierzając mu karę 1000 złotych grzywny oraz pokrycie kosztów postępowania sądowego. Kierujący nie zgodził się z tym wyrokiem i złożył odwołanie do sądu okręgowego. Sąd Okręgowy w Zielonej Górze - Wydział Karny Odwoławczy w dniu 23 października 2020 roku, podczas posiedzenia i w obecności policjantki z Wydziału Ruchu Drogowego w roli oskarżyciela, utrzymał w mocy zaskarżony wyrok i zasądził grzywnę w wysokości 5000 złotych oraz pokrycie kosztów postępowania sądowego.
Zielonogórski policjant drogówki zatrzymał kierującego ferrari, który na drodze ekspresowej jechał z prędkością 219 kilometrów na godzinę. Kierowca zdecydował się na drogę sądową. W Sądzie Okręgowym w Zielonej Górze zapadł wyrok w tej sprawie - Kierujący został ukarany wysoką grzywną. W październiku 2018 roku policjant z Wydziału Ruchu Drogowego zielonogórskiej komendy miejskiej pełniąc służbę wraz z funkcjonariuszem Straży Granicznej w nieoznakowanym radiowozie z videorejestratorem na drodze...
Taką akcją pochwalił się ten kierowca, który sam nagrał to jak próbował pokazać moc Ferrari, ale jak się szybko okazało nie był nawet mistrzem prostej, bo gdy tylko przycisnął trochę gazu to od razu wylądował na barierkach.
Taką akcją pochwalił się ten kierowca, który sam nagrał to jak próbował pokazać moc Ferrari, ale jak się szybko okazało nie był nawet mistrzem prostej, bo gdy tylko przycisnął trochę gazu to od razu wylądował na barierkach.
Autor napisał:
"Po zatrzymaniu się przed przejściem dla pieszych, na które chciała wejść kobieta z rowerem zostałem wyprzedzony przez Ferrari. Dodam, że cały czas jechał za mną radiowóz - stąd szybka reakcja Policji. Pod koniec klipu widać po prawej stronie obrazu zatrzymanie na parkingu przed remizą strażacką."
Autor napisał: "Po zatrzymaniu się przed przejściem dla pieszych, na które chciała wejść kobieta z rowerem zostałem wyprzedzony przez Ferrari. Dodam, że cały czas jechał za mną radiowóz - stąd szybka reakcja Policji. Pod koniec klipu widać po prawej stronie obrazu zatrzymanie na parkingu przed remizą strażacką."
Taka sytuacja w Holandii.