Wypadek motocyklowy na DK-1 w Czechowicach-Dziedzicach
Absolutny szczyt głupoty
Mołdawia, sądzę że duży zadał pytanie młodemu:
- Znasz Siwego?
- Znam!
- No to masz pecha bo ja jestem Siwy"
i się młody spakował i odjechał
Mołdawia, sądzę że duży zadał pytanie młodemu: - Znasz Siwego? - Znam! - No to masz pecha bo ja jestem Siwy" i się młody spakował i odjechał
Jeśli zdarzył się wypadek, zjedź najpierw w bezpieczne miejsce, ponadto na autostradzie.
Jeśli zdarzył się wypadek, zjedź najpierw w bezpieczne miejsce, ponadto na autostradzie.
Mam nadzieję, że nie umrę w głupszy sposób.
Takiego czegoś jeszcze nie widziałem :O
Do wypadku doszło w sobotę po godzinie 15, na wysokości Kobyłki. Na trasie S8 zderzyły się trzy samochody. Ciężarowe volvo wypadło z drogi, dachowało. Przez kilkadziesiąt minut strażacy wydostawali z kabiny kierowcę tira, nie udało się go uratować.
Jak informuje stołeczna komenda, sprawą zajmuje się wydział dochodzeniowo–śledczy w Wołominie. Policjanci ustalili już, że samochód bmw jechał lewym pasem ruchu. W pewnym momencie uderzył w tył osobowego volvo, które jechało przed nim.
"W wyniku zderzenia samochód volvo zmienił kierunek jazdy przemieścił się na prawy pas ruchu gdzie uderzył w lewe koło samochodu ciężarowego, który w wyniku zderzenia zmienił kierunek jazdy, zjechał na prawą stronę gdzie uderzył w separatory ruchu, barierki energochłonne a następnie spadł z wiaduktu około osiem metrów w dół" – opisują na swojej stronie policjanci.
Bmw, jak dalej relacjonują funkcjonariusze, najechało na separatory jazdy. Kierowca kontynuował jazdę do tyłu, zderzył się z peugeotem poruszającym się środkowym pasem ruchu.
"W wyniku zdarzenia poniósł śmierć na miejscu kierowca samochodu ciężarowego volvo. Kierowca samochodu osobowego volvo doznał obrażeń ciała. Kierujący samochodem bmw oraz jego pasażer nie ustalając skutków zdarzenia i nie udzielając pomocy poszkodowanym oddalili się pieszo z miejsca zdarzenia" – przypominają policjanci.
Do wypadku doszło w sobotę po godzinie 15, na wysokości Kobyłki. Na trasie S8 zderzyły się trzy samochody. Ciężarowe volvo wypadło z drogi, dachowało. Przez kilkadziesiąt minut strażacy wydostawali z kabiny kierowcę tira, nie udało się go uratować. Jak informuje stołeczna komenda, sprawą zajmuje się wydział dochodzeniowo–śledczy w Wołominie. Policjanci ustalili już, że samochód bmw jechał lewym pasem ruchu. W pewnym momencie uderzył w tył osobowego volvo, które jechało przed nim. "W wyni...
Tylko w ten sposób można chyba niektórych oduczyć jazdy pod prąd
ONA: "Bo mam blisko."
Kierowca: "To będzie Pani miała teraz daleko"
Tylko w ten sposób można chyba niektórych oduczyć jazdy pod prąd ONA: "Bo mam blisko." Kierowca: "To będzie Pani miała teraz daleko"
Osobówką grzecznie 70 jedzie, a cała masa w tirach grzeje ile fabryka daje, co z tego że nic nie widać. Takim powinni zabierać prawka!
Brawo za trzeźwe myślenie i błyskawiczna ewakuacja za barierki a nie siedzenie w ciepłym aucie bo zimno. Możliwe, że ten krok uratował komuś życie.
Osobówką grzecznie 70 jedzie, a cała masa w tirach grzeje ile fabryka daje, co z tego że nic nie widać. Takim powinni zabierać prawka! Brawo za trzeźwe myślenie i błyskawiczna ewakuacja za barierki a nie siedzenie w ciepłym aucie bo zimno. Możliwe, że ten krok uratował komuś życie.
Może się czegoś nauczy...