Do skandalu doszło we wtorek po południu w Sejmie. Poseł Konfederacji Grzegorz Braun chwycił za gaśnicę i zgasił świece chanukowe. W efekcie doszło także do słownej awantury na sali plenarnej. Marszałek Szymon Hołownia wykluczył posła Brauna z obrad.
Do skandalu doszło we wtorek po południu w Sejmie. Poseł Konfederacji Grzegorz Braun chwycił za gaśnicę i zgasił świece chanukowe. W efekcie doszło także do słownej awantury na sali plenarnej. Marszałek Szymon Hołownia wykluczył posła Brauna z obrad.
Nie ma co ukrywać, dostał to na co zasłużył
Merytoryczne uwagi dotyczące zamówienia, wyłożone na spokojnie. I obsługa lokalu wykazująca się zrozumieniem.
Merytoryczne uwagi dotyczące zamówienia, wyłożone na spokojnie. I obsługa lokalu wykazująca się zrozumieniem.
regulamin ztm
§ 15. 1. Dozwolony jest przewóz psa pod warunkiem, że zwierzę nie zachowuje się agresywnie oraz jest trzymane na smyczy i ma założony kaganiec. Pasażer przewożący psa zobowiązany jest posiadać przy sobie ważny dokument poświadczający aktualność obowiązkowych szczepień psa
regulamin ztm § 15. 1. Dozwolony jest przewóz psa pod warunkiem, że zwierzę nie zachowuje się agresywnie oraz jest trzymane na smyczy i ma założony kaganiec. Pasażer przewożący psa zobowiązany jest posiadać przy sobie ważny dokument poświadczający aktualność obowiązkowych szczepień psa
Pewnej ciepłej niedzieli chłopcy pojechali gdzieś, aby potrenować. Padło na parking na malej wsi. Gdy tam się spotkali i ustawili sprzęt do nagrywania zjawił się starszy dziadek który...? No właśnie, zobaczcie sami.
Pewnej ciepłej niedzieli chłopcy pojechali gdzieś, aby potrenować. Padło na parking na malej wsi. Gdy tam się spotkali i ustawili sprzęt do nagrywania zjawił się starszy dziadek który...? No właśnie, zobaczcie sami.
Joe Schilling dopisał do swojego bilansu kolejny nokaut – tym razem w barze na nieświadomym niczego jegomościu.
Joe Schilling dopisał do swojego bilansu kolejny nokaut – tym razem w barze na nieświadomym niczego jegomościu.
W 2002 roku niejaki Bart Sibrel spotkał się w hotelu w Beverly Hills z Aldrinem. Ten pierwszy zarzucał słynnemu kosmonaucie, że jest tchórzem, kłamcą i złodziejem. W pewnym momencie 72-letni Buzz nie wytrzymał i wymierzył cios prosto na szczękę upierdliwego jegomościa.
W 2002 roku niejaki Bart Sibrel spotkał się w hotelu w Beverly Hills z Aldrinem. Ten pierwszy zarzucał słynnemu kosmonaucie, że jest tchórzem, kłamcą i złodziejem. W pewnym momencie 72-letni Buzz nie wytrzymał i wymierzył cios prosto na szczękę upierdliwego jegomościa.
Koleś był przekonany, że mężczyzna w garniturze nie będzie chętny do bójki. Miał pecha, bo trafiło na twardziela
Koleś był przekonany, że mężczyzna w garniturze nie będzie chętny do bójki. Miał pecha, bo trafiło na twardziela
Parafrazując dowcip: A gdzie byli wtedy rodowici niemcy? W pracy.
Parafrazując dowcip: A gdzie byli wtedy rodowici niemcy? W pracy.
Co on musiał zrobić, że tak się skończyło...