Policja dostaje wezwanie do typa rzucającego kamieniami w samochody, patrol po dotarciu na miejsce widzi typa który przechodzi przez skrzyżowanie w poprzek, pewnie gdyby sobie szedł od tak po chodniku z godnie z prawem policjant nawet by go nie zatrzymał. Gość nie wykonuje poleceń, od razu wyjmuje nóż widać, że pod wpływem bo irracjonalnie rozmawia z policjantem, pyta się kim jest i takie tam. Dostaje jedno polecenie rzuć nóż mówi, że nie i policjant może go zastrzelić co też stróż prawa robi. Koniec przedstawienia jednego psychola mniej. Start zamieszek pod szyldem BLM za 3..2..1...
Policja dostaje wezwanie do typa rzucającego kamieniami w samochody, patrol po dotarciu na miejsce widzi typa który przechodzi przez skrzyżowanie w poprzek, pewnie gdyby sobie szedł od tak po chodniku z godnie z prawem policjant nawet by go nie zatrzymał. Gość nie wykonuje poleceń, od razu wyjmuje nóż widać, że pod wpływem bo irracjonalnie rozmawia z policjantem, pyta się kim jest i takie tam. Dostaje jedno polecenie rzuć nóż mówi, że nie i policjant może go zastrzelić co też stróż prawa robi. Koniec przedstawienia jednego psychola mniej. Start zamieszek pod szyldem BLM za 3..2..1...