Kurde to jest tak bezczelne. Kiedyś jeden z drugim będzie po pracy wracał do domu a w progu drzwi mu stanie gliniarz który się nie chce ruszyć. To przecież otwiera precedens
Kurde to jest tak bezczelne. Kiedyś jeden z drugim będzie po pracy wracał do domu a w progu drzwi mu stanie gliniarz który się nie chce ruszyć. To przecież otwiera precedens