Antyszczepionkowcy znaleźli sposób. Będą ścigać lekarza, ze nie da im na piśmie, ze dziecku absolutnie nic nie będzie, co jest niemożliwe. Traktują to jako straszak, ze niby będą ciągać go po sadach, jeśli dziecko się pochoruje.
Antyszczepionkowcy znaleźli sposób. Będą ścigać lekarza, ze nie da im na piśmie, ze dziecku absolutnie nic nie będzie, co jest niemożliwe. Traktują to jako straszak, ze niby będą ciągać go po sadach, jeśli dziecko się pochoruje.