Twórca parku rozrywki myślał pewnie, że taki prysznic to będzie świetna zabawa dla zwiedzających. Cóż, tego pewnie nie przewidział.
Twórca parku rozrywki myślał pewnie, że taki prysznic to będzie świetna zabawa dla zwiedzających. Cóż, tego pewnie nie przewidział.
Ten pszczelarz to prawdziwy ninja
Tego dnia jakiś anioł stróż musiał czuwać nad tym dzieckiem, bo miało ogromne szczęście
Tego dnia jakiś anioł stróż musiał czuwać nad tym dzieckiem, bo miało ogromne szczęście
Dziewczyna: "Złapmy później trochę słońca babciu"
Babcia: "Co słychać?"
Dziewczyna: "Mów babciu... Co chcesz mi powiedzieć?"
Babcia: "Kocham cię"
Dziewczyna "Ja też cię kocham babciu. Ja też cię kocham.. wszystko ok? Nie musisz płakać Babciu. Wszystko jest w porządku, opiekujemy się tobą. Nie płacz"
Dziewczyna: "Złapmy później trochę słońca babciu" Babcia: "Co słychać?" Dziewczyna: "Mów babciu... Co chcesz mi powiedzieć?" Babcia: "Kocham cię" Dziewczyna "Ja też cię kocham babciu. Ja też cię kocham.. wszystko ok? Nie musisz płakać Babciu. Wszystko jest w porządku, opiekujemy się tobą. Nie płacz"
I najważniejsza informacja - przeżył. Nie miał żadnych złamań
Od 20 lat jeszcze nikomu nie udało się przekroczyć linii mety. Założenie jest bardzo proste. Trasa ma zaledwie kilkadziesiąt metrów i wystarczy jedynie dojechać do mety. Niestety wzniesienie jest takie, że ciężko to zrobić nawet na piechotę – tym bardziej, że trasa jest dość nierówna i częściowo skalista…
Od 20 lat jeszcze nikomu nie udało się przekroczyć linii mety. Założenie jest bardzo proste. Trasa ma zaledwie kilkadziesiąt metrów i wystarczy jedynie dojechać do mety. Niestety wzniesienie jest takie, że ciężko to zrobić nawet na piechotę – tym bardziej, że trasa jest dość nierówna i częściowo skalista…
10-letni chłopiec z Oklahomy ratuje mamę przed utonięciem, gdy ta dostała napadu padaczkowego podczas pływania w basenie
10-letni chłopiec z Oklahomy ratuje mamę przed utonięciem, gdy ta dostała napadu padaczkowego podczas pływania w basenie
Ciekawostka: większość helikopterów potrafi to zrobić tylko raz.
Pokazy z krokodylami nigdy nie należały do najbezpieczniejszych. Wystarczy kropelka potu albo jeden nieprzemyślany ruch, by poszło do tragedii.
Pokazy z krokodylami nigdy nie należały do najbezpieczniejszych. Wystarczy kropelka potu albo jeden nieprzemyślany ruch, by poszło do tragedii.
Wydaje mi się, że nie wszystko poszło po myśli nagrywających. I znowu sprawdziło się prawo Murphy'ego.
Wydaje mi się, że nie wszystko poszło po myśli nagrywających. I znowu sprawdziło się prawo Murphy'ego.