Takim żartem można komuś zrobić dzień.
To cud, że udało mu się przeżyć
Z drogi, śledzie, pedalarz jedzie!
Mój ojciec zawsze kochał napęd na tył w sportowych samochodach młodych kierowców. Z zawodu jest blacharzem/lakiernikiem.
Mój ojciec zawsze kochał napęd na tył w sportowych samochodach młodych kierowców. Z zawodu jest blacharzem/lakiernikiem.
„Gość, który kieruje sobie uchem wysiadł z BMW, wcześniej wyjeżdżając samochodem pod prąd. Chyba był korek w kierunku, którym wcześniej jechał i dlatego zawrócił, a że wjechały dwa samochody poprawnie to śmiesznie wyszło.”
„Gość, który kieruje sobie uchem wysiadł z BMW, wcześniej wyjeżdżając samochodem pod prąd. Chyba był korek w kierunku, którym wcześniej jechał i dlatego zawrócił, a że wjechały dwa samochody poprawnie to śmiesznie wyszło.”
Kierowca Bolta jedzie pod prąd, opijając auta stojące w korku. Gdy pojawia się auto z przeciwka przeciska się pomiędzy innymi uszkadzając inne samochody, po czym ucieka. Dalsze losy zdarzenia na chwile obecną nie są nam znane. 11.04.2024 Łomianki ul. Warszawska
Kierowca Bolta jedzie pod prąd, opijając auta stojące w korku. Gdy pojawia się auto z przeciwka przeciska się pomiędzy innymi uszkadzając inne samochody, po czym ucieka. Dalsze losy zdarzenia na chwile obecną nie są nam znane. 11.04.2024 Łomianki ul. Warszawska
Cud, że z takimi specjalistami jakiekolwiek towary docierają na miejsce
Jeśli ktoś celowo kładzie się na drodze to chyba musi liczyć się z przykrymi konsekwencjami
Jeśli ktoś celowo kładzie się na drodze to chyba musi liczyć się z przykrymi konsekwencjami
To ja już jednak wolę te parę miesięcy zimy, skrobanie szyb, błoto pośniegowe.
To ja już jednak wolę te parę miesięcy zimy, skrobanie szyb, błoto pośniegowe.
Policji udało się uszkodzić pojazd uciekającego, ten postanowił ukraść samochód innemu uczestnikowi ruchu, ale przytomny kierowca nie ułatwiał sprawy. Koleś i tak miał farta, że wyszedł z tego z nogami...
Policji udało się uszkodzić pojazd uciekającego, ten postanowił ukraść samochód innemu uczestnikowi ruchu, ale przytomny kierowca nie ułatwiał sprawy. Koleś i tak miał farta, że wyszedł z tego z nogami...