Proste? :)
Czasami lepiej dopłacić i mieć towar dobrej jakości
Czasami lepiej dopłacić i mieć towar dobrej jakości
Krótki poradnik jak zrobić z czegoś pięknego i z klasą coś paskudnego i bez smaku.
Można powiedzieć że Bentley został zrusyfikowany.
Krótki poradnik jak zrobić z czegoś pięknego i z klasą coś paskudnego i bez smaku. Można powiedzieć że Bentley został zrusyfikowany.
Tego chyba nie da się powtórzyć!
Niesamowita akcja!
Biegunka to paskudna sprawa. Nie tylko u człowieka
Xpeng to chiński producent, który do tej pory wsławił się głównie kopiowaniem Tesli i jej rozwiązań. Teraz będzie miał na liście wyposażenia swoich aut lidar. Chińska kopia Tesli będzie bardziej zaawansowana niż oryginał. To kolejny krok na drodze do autonomicznej jazdy. Tym razem może być przełomowy.
Xpeng to chiński producent, który do tej pory wsławił się głównie kopiowaniem Tesli i jej rozwiązań. Teraz będzie miał na liście wyposażenia swoich aut lidar. Chińska kopia Tesli będzie bardziej zaawansowana niż oryginał. To kolejny krok na drodze do autonomicznej jazdy. Tym razem może być przełomowy.
FIA ukarało kierowcę w związku z jego wcześniejszym zachowaniem. Luca Corberi, zawodnik, który rzucił zderzakiem w innego jadącego kierowcę został wykluczony ze ścigania na 15 lat.
FIA ukarało kierowcę w związku z jego wcześniejszym zachowaniem. Luca Corberi, zawodnik, który rzucił zderzakiem w innego jadącego kierowcę został wykluczony ze ścigania na 15 lat.
Niezła demolka!
Wypadek miał miejsce 29 listopada 2020 roku, gdy w trakcie wyścigu o Grand Prix Bahrajnu, już na samym starcie, Grosjean stracił panowanie nad bolidem i z ogromną prędkością wjechał w metalową barierkę. Bolid Francuza natychmiast stanął w płomieniach, ale mimo dramatycznych scen 34-letni kierowca wyszedł z niego o własnych siłach. Jego obrażenia, jak na skalę wypadku, okazały się niewielkie - wylądował w szpitalu z poparzonymi rękam
Wypadek miał miejsce 29 listopada 2020 roku, gdy w trakcie wyścigu o Grand Prix Bahrajnu, już na samym starcie, Grosjean stracił panowanie nad bolidem i z ogromną prędkością wjechał w metalową barierkę. Bolid Francuza natychmiast stanął w płomieniach, ale mimo dramatycznych scen 34-letni kierowca wyszedł z niego o własnych siłach. Jego obrażenia, jak na skalę wypadku, okazały się niewielkie - wylądował w szpitalu z poparzonymi rękam