Trochę zastanawiające. Dość szybko słychać karetkę, ale jak ludzie zaczynają dewastować to policja jakoś nie przyjeżdża.
Ach te "spontaniczne" i absolutnie nie reżyserowane lewackie protesty
Trochę zastanawiające. Dość szybko słychać karetkę, ale jak ludzie zaczynają dewastować to policja jakoś nie przyjeżdża.
Ach te "spontaniczne" i absolutnie nie reżyserowane lewackie protesty